Poruszające się i nieruchome składniki stworzenia dzielą się na cztery
różne kategorie nazywane para, paśjanti, madhjama i wajkari. Analizując
szczegółowe znaczenie tych typów, stwierdzimy, że pierwsze trzy są
nieprzejawione i występują w formie utajonej. Czwarty aspekt, który
dotyczy narodzin, śmierci i zmiennych kolei życia i żywych istot w
stworzeniu, odnosi się tylko do jednej czwartej całego stworzenia.
Pozostałe trzy aspekty są związane z nieśmiertelnością. Mimo że te trzy
aspekty związane z nieśmiertelnością, w rzeczywistości zajmują trzy
czwarte całości, my przypisujemy wielką wagę do wszystkiego, co odnosi
się do naszego życia codziennego. Dlatego też nasi starożytni riszi
uczyli, że wiśwam Wisznuhu (wszechświat to Wisznu). Z tego wynika, że
całe stworzenie jest tylko przejawem Wisznu. Rozumiał to Narada. Był on
synem służącej, która pracowała w domu, w którym ciągle recytowano Wedy.
Gospodarz domu, w którym pracowała matka Narady, dla uczczenia pewnej
uroczystości zaprosił licznych riszich. Okazją były obchody czterech
świętych miesięcy pory deszczowej. W tym okresie wszystkie czyny i myśli
powinny być święte. Na te cztery miesiące Narada otrzymał zadanie
zajmowania się gośćmi podczas świętowania. Miał wtedy sześć lat. Gdy
recytowano Wedy, on siedząc z riszimi, słuchał w pełnym skupieniu i z
oddaniem. Bez pytań przyjmował i wykonywał polecenia riszich. Jadał
resztki, które oni zostawiali na talerzach, traktując to jedzenie jako
prasad (poświęcony pokarm). Matka, widząc jak codziennie zbiera
pożywienie, smuciła się. Po czterech miesiącach obchodów riszi zbierali
się do powrotu do swoich domów. Narada nie chciał zostać, pragnął pójść
z nimi. Jednakże, ponieważ był jeszcze bardzo młody i pod czułą opieką
matki, riszi uznali, że nie byłoby właściwe zabierać go ze sobą. Zamiast
tego przekazali mu nauki na temat różnych świętych aspektów Boga.
Nauczyli go dwunastosylabowej mantry "Om namo bhagawate wasudewaja, Om
namo bhagawate pradjumnaja, Om namo bhagawate aniruddhaja, Om namo
bhagawate sanskarsanaja (Om, pokłony boskiemu Wasudewie,
Najpotężniejszemu, Samostanowiącemu, Odwiecznie Doskonałemu)", którą
6-letni Narada recytował ze skupieniem. Powiedzieli mu też, że całe
stworzenie jest w istocie swej przelotne i jest tylko obrazem, gdyż jest
projekcją Pana Wisznu. Uświadomili mu, że pragnienia są zniewoleniem.
Podobnie jak chęć zdobycia czegoś jest pragnieniem, tak chęć pozbycia
się czegoś jest również pragnieniem. Ego odnoszące się do pojęcia "ja"
jest takim samym ego jak poczucie braku "ja". Tam, gdzie występuje
poczucie "ja", nie może być Boga, a gdzie jest Bóg, nie może być mowy o
poczuciu "ja". Są to dwie sprzeczne sytuacje i wzajemnie wykluczające
się. Uczyli Naradę, że nie powinien dopuszczać do siebie żadnych
zagmatwanych myśli, lecz rozwijać wyłącznie myśli o boskości. Od tego
dnia Narada skupiał myśli na Bogu i czerpał stąd szczęście. Gdy w ten
sposób wiódł życie, któregoś dnia wczesnym ranem matka poszła do obory,
gdzie ukąsiła ją czarna kobra, co spowodowało jej nagłą śmierć. Narada
był przy tym obecny i na własne oczy widział przedśmiertne zmagania
matki. Była to pierwsza próba Narady. Postrzegał to zdarzenie jako jedną
z lil Pana i nie czuł przygnębienia związanego ze śmiercią matki.
Udawał, że jest szczęśliwy. Przyszedł właściciel domu i spytał Naradę, z
czego się cieszy. Ten odpowiedział: "Dotąd matka cały czas myślała i
martwiła się o mnie; cieszę się, że teraz to się skończyło i że już nie
będzie tego przywiązania". Był szczęśliwy, ponieważ matka już nie będzie
musiała martwić się o niego i nie będzie już więcej cierpieć na skutek
tego przywiązania. Gdyby żyła, przejmowałaby się i martwiła o niego.
Narada cieszył się, że ten związek został przerwany.
Już następnego dnia Narada wyruszył w długą podróż na północ. Szedł
przez przerażające lasy. Ciągle słyszał ryki dzikich zwierząt. Miał
wtedy zaledwie siedem lat. Cały czas i wszędzie powtarzał imię Hari. W
ogóle nie myślał o jedzeniu czy wypoczynku. Zastanawiał się tylko, kiedy
przyjdzie dzień, w którym dozna wizji Pana. Jednak jego ciało słabło,
skóra stała się chropowata i twarda a głos cichy. W tym stanie usłyszał
jakiś niebiański głos i pytanie: "W jakim celu tak się wysilasz? Chcesz
mnie zobaczyć?". Głos dalej oznajmił: "Ci, którzy chcą dostąpić mojej
wizji, muszą wyzbyć się wszelkich pragnień. Pragnienie zobaczenia mnie
może jest święte, ale w tym celu nie powinno się podróżować po takich
miejscach. Ponadto zmagasz się z pragnieniem wizji Pana. Dopóki masz w
sobie to ego 'ja', nie dostąpisz tej wizji. Istnieje święte powiedzenie,
że cały świat jest mieszkaniem Wisznu. Zapominasz o tej prawdzie. Nie
musisz odbywać długich podróży, aby dostąpić boskiej wizji. Jeszcze nie
w pełni oczyściłeś swój umysł". Narada szybko zrozumiał, że obrał złą
ścieżkę i że powinien pójść właściwą. Chociaż był całkiem młody,
posiadał już głęboką wiedzę. Bóg nigdy nie patrzy na takie cechy jak
wiek, uczoność, bogactwo, płeć czy pochodzenie społeczne. Uznaje tylko
głębię tęsknoty w umyśle. W naszych epopejach opowiedziano historie
wielu wielkich ludzi, które wystarczająco zaświadczają o tej prawdzie.
Do jakiej renomowanej rodziny należał Walmiki? W jakiej słynnej wiosce
urodził się Narada? Jakie bogactwa posiadał Kućela? W jakim wieku był
Dhruwa? W jakim była Śabari? Jaką zdolność rozróżniania miał Widura?
Jaką wiedzę posiadał Hanuman? Gdy przyjrzymy się tym przykładom,
dojdziemy do wniosku, że wiek, zamożność, płeć, reputacja i siła nie
stanowią wyznaczników zapewniających łaskę Pana.
Po wysłuchaniu boskiego głosu Narada usiadł pod drzewem. So'ham, które
jest wydechem i wdechem, jest aspektem Boga. Chociaż Narada nie znał Wed
w pełni, traktował wdech jako aspekt Samawedy, a wydech - Rigwedy. W ten
sposób, praktykując to, co zalecają Wedy, zakończył życie. Ustał oddech,
a on połączył się z nieskończonym. Wtedy dostał nową postać życia. Nasze
purany mówią, że Narada ma instrument tamburę i, poruszając się po
wszechświecie, wyśpiewuje chwałę Pana. Jest to tylko metaforyczne
wyobrażenie. Naradę powinniśmy traktować jako tego, którego kręgosłup
symbolizuje winę, w której strunami są nerwy, czyli nadi, a wdech i
wydech są Harinama smaraną (powtarzaniem imienia Hari, czyli Boga). Tę
nową postać Narady przedstawia się jako wędrującego po przestworzach,
ciągle powtarzającego imiona Gowindy i Narajany. Narada nie jest zwykłą
ludzką postacią. Jako niebiańską postać Narady powinniśmy traktować
ciągłe następstwo wdechu i wydechu w naszym żywym organizmie. Słowo nara
znaczy wody i symbolizuje pradżnianę (mądrość). Tak jak cała woda rzeki
spływa i łączy się z morzem, tak wszystkie promienie pradżniany
emanujące z Narady płyną i łączą się z ostateczną formą brahmana.
Pradżniana pochodzi od brahmana, a ponieważ te promienie łączą się z
brahmanem, w jednej z mahawakji (sentencji wedyjskich) mówi się
pradżnianam brahma (brahman jest mądrością). Narada uczy prawdy, że
ten aspekt brahmana zawsze powinien być obecny w naszym kręgosłupie w
postaci omkary (dźwięku Aum). Jest to naturalny dźwięk, a nie coś, co
otrzymuje się wytwarzając dźwięk sztucznie. Na Naradę powinniśmy patrzeć
jak na kogoś, kto jest wieczny i zawsze obecny i kto gra niebiańskie
melodie.
W każdej kalpie (dobie Brahmy) wielokrotnie pojawia się juga pod nazwą
dwapara. Również cyklicznie powracają pozostałe trzy jugi: treta, krita
i kali. Bhagawaty nie powinniśmy traktować jako czegoś, co zdarzyło się
w dwapara-judze, która właśnie przeminęła. Także Wjasy nie powinniśmy
uważać za kogoś, kto istniał w jednej dwapara-judze. W rzeczywistości
Wjasą jest każda osoba, która potrafi szczegółowo wyjaśnić znaczenie
Bhagawaty. W każdej kalpie na końcu dwapara-jugi pojawia się Wjasa.
Trzeba przyjmować, że zdarzenia Bhagawaty wystąpiły w pierwszej kalpie i
pierwszej dwapara-judze. Tego Brahma uczył Naradę, a ten Wjasę.
Zdarzenia te były aranżowane i głoszone w ten sam sposób w każdej kalpie
i dwapara-judze. Nie należy myśleć, że Bhagawata rozegrała się w jednej
dwapara-judze około 5000 lat temu. Podobnie, Kriszna nie jest kimś, kto
istniał w dwapara-judze, która dopiero co przeminęła. Aspekty Kriszny
istniały w całej mahajudze (cyklu czterech jug), w treta-judze i we
wszystkich innych jugach. Prawdę mówiąc, każdą osobę, która potrafi
zaspokoić wasze tęsknoty odnośnie boskości, można nazywać Kriszną. Takie
pojmowanie Kriszny prowadzi do eliminacji ciemności z naszego umysłu i
sprowadza oświecenie. Słowo Kriszna można zinterpretować jako kriszyati
iti Krisznaha (ten kto orze to Kriszna). On orze pole naszego serca i
zasiewa nasiona w postaci dobrych myśli. Można też myśleć o aspekcie
Kriszny jako tym, który daje szczęście. Frazy Karszati (przyciąga)
iti Krisznaha, kriszjati iti Krisznaha oraz Kuśjati (jest stale w
błogości) iti Krisznaha wyrażają trzy różne aspekty Kriszny. Są to
trzy różne postacie sat, ćit i anandy (bytu, świadomości i błogości) i
występują we wszystkich jugach. Ponieważ nasze podejście jest na ogół
bardzo zawężone, o Krisznie myślimy także w sposób zawężony jako o
człowieku, synu Dewaki i Wasudewy. Podobnie jest z Ramą. Nie trzeba
myśleć, że żył w treta-judze i był synem Daśarathy i Kauśalji. Nasze
purany uczą, że to, co daje nam ramę, czyli przyciąganie i błogość, jest
Ramą. Nie powinniśmy myśleć, że awatar Rama lub Kriszna jest ograniczony
do jugi treta lub dwapara. Oni zawsze przychodzą we wszystkich jugach i
pomagają ludzkości. Po obecnej kali-judze przyjdzie kolejna mahajuga, w
której powtórzą się treta-juga i dwapara-juga, a w nich znów przyjdą
Rama i Kriszna. W taki właśnie sposób zdarzenia i sytuacje przychodzą
cyklicznie. Skoro dzisiaj mamy wtorek, ten sam wtorek przyjdzie znowu w
ósmym dniu od teraz. Nie należy myśleć, że będzie to inny lub nowy
wtorek. Przychodzi ten sam wtorek. To, co teraz nazywamy porą deszczową,
ponownie przyjdzie za rok. Nie będzie to całkiem inna pora. Powraca ta
sama pora. To, co dzisiaj nazywamy wasantą (dwumiesięczna wiosna), po
pewnym czasie przyjdzie ponownie. Wszystkie takie aspekty powtarzają się
po pewnym czasie.
Jednakże, młodość człowieka, która minęła i woda, która przepłynęła w
rzece, nie mogą powrócić. Dlatego ważne jest, abyśmy postarali się
właściwie wykorzystać naszą młodość. Powinniście dobrze skorzystać z
okazji, jaka się wam nadarza. Narada to postać sat, ćit i anandy.
Rozmyślając o tych świętych aspektach Bhagawaty, opowiedzianej przez
Naradę, możemy zyskać spokój umysłu. W tej świętej Bhagawacie łączą się
trzy aspekty: Brahmy, Wisznu i Maheśwary (Śiwy). Musimy dołożyć starań,
by to zrozumieć. Wszystko, co powiedział lub zrobił Narada, zrobił to
dla dobra świata. Na ogół myślimy, że Narada jest kimś, kto tylko
przysparza kłopotów. To niewłaściwe. Wszystko, co robił, miało na celu
pomóc ludziom. Uczył ludzi, że dopóki jest w nich ego, nie mogą marzyć o
zbliżeniu się do Boga. W Bhagawacie znajdujemy wiele świętych aspektów,
a do najważniejszych należy zrównoważony umysł Draupadi. Mamy tam też
wielbienie Pana przez Kunti, święte nauki Bhiszmy i inne. Takie święte
aspekty będziemy omawiać od jutra.
*
*    *
Tłum. Kazimierz Borkowski
Red. Izabela Szaniawska
Źródło: www.sssbpt.info/english/sum1978.htm