Wjasa napisał świętą Bhagawatę, którą często nazywa się piątą Wedą.
Wjasa był wielką postacią. Potrafił przemóc wszystkie ludzkie słabości,
takie jak gniew, chciwość, żądza, dlatego mógł napisać ten wielki tekst.
Dzisiaj poznacie niektóre fakty o Wjasie. W swoim życiu oddawał się
praktykom jogicznym. Pewnego dnia siedział nad rzeką bardzo
przygnębiony. Myślał o uciekającym czasie i latach życia topniejących
niczym bryła lodu, podczas gdy on nie osiągnął niczego wartościowego.
Próbował zrozumieć, jak powinien pokierować swoim życiem. Chociaż
przestudiował i przeanalizował wszystkie Wedy i purany, martwił się, że
jego pisarstwo i nauki nie przynosiły ludziom pokoju i szczęścia. Zdawał
sobie sprawę z tego, że cała jego wiedza powinna być wykorzystywana dla
pokoju i pomyślności świata, więc czuł się nieszczęśliwy że tak nie
jest. Wtedy na scenie pojawił się Narada.
Narada był synem Saraswati, a Wjasa rozmyślając o swoich problemach
siedział nad rzeką Saraswati. Saraswati symbolizuje utajone,
niewypowiedziane słowo. Saraswati jest jak zwykła rzeka, co do której
wierzy się, że płynie w nieprzejawionej postaci. Narada jako osoba
reprezentował Saraswati. Między przejawionym i nieprzejawionym aspektem
Saraswati istnieje nierozerwalny związek. Zazwyczaj w ludzkim umyśle
zachodzą procesy myślowe, po czym człowiek mówi. Słowa, które słyszymy,
są słowami przejawionymi reprezentującymi nieprzejawioną postać
Saraswati. Powstający w umyśle człowieka ciąg myśli otrzymuje kształt i
formę wypowiadanych słów. Bhagawata głosi nierozerwalny związek między
formami przejawionymi i nieprzejawionymi. Są one tak sobie bliskie, jak
obiekt i jego obraz.
Narada pouczał Wjasę, że wszystkie teksty i święte pisma, które nie
wysławiają lil Pana, są puste i bez życia. W ogóle nie przyciągają
ludzi. Znajomość wszystkich książek i uczoność, jakie można posiąść,
mają na celu przyciągnąć świat, ale nie mogą pobudzić i oczyścić umysłu.
Gdy to, co napisano, może prowadzić do czystości myśli i wyzwolenia z
doczesnych przywiązań, można uważać, że tekst ten jest właściwy. Słodycz
jest naturalną cechą cukru. Ale sama znajomość tego faktu nie pozwoli
nam wiedzieć, że cukier jest rzeczywiście słodki. To doświadczenie
dotyczy tylko smaku i jedynie język może rozpoznać słodycz cukru.
Słodyczy cukru nie zna sam cukier. Słodycz cukru może zostać
urzeczywistniona tylko wtedy, gdy znajdzie się osoba, która jej
doświadczy dzięki swojemu smakowi. Analogicznie, anandę, czyli błogość
związaną z Bogiem może znać jedynie osoba, która szuka takiej błogości.
Do doświadczenia anandy dąży i cieszy się nim wielbiciel, a nie Bóg.
Narada powiedział Wjasie, że ten tylko napisał o takim szczęściu, lecz
sam go nie doświadczył. Stwierdził, że od tego dnia będzie posiadał
umiejętność śpiewania chwały Boga i poradził Wjasie, aby to czynił i
czerpał stąd błogość i radość.
Śpiewanie bhadżanów zwykle wiąże się z rytmem. W rzeczywistości, gdy
potrafimy nadać jakąś formę temu, co zawiera Samaweda, wówczas można to
nazwać bhadżanem. Wszystkie rodzaje melodii pochodzą z Samawedy. Narada
powiedział też do Wjasy, że jeśli taką świętą pieśń śpiewa się z
właściwym uczuciem i oddaniem, wtedy jasne staje się znaczenie tej
pieśni. Można doświadczyć świętości boskiej natury obecnej w każdym
człowieku w postaci pieśni. Oto mały przykład. Gdy dwie osoby rozmawiają
z sobą, jedna wstępuje w drugą w postaci dźwięku. Dzisiaj ta idea
wstępowania jednej osoby w drugą w postaci dźwięku nie jest dobrze
rozumiana. Gdy znajdujecie się twarzą w twarz z Bogiem i myślicie o Jego
imieniu i chwale, postać Boga wstępuje w was. Właśnie dlatego śastry i
purany radzą spędzać czas na myślach o Bogu i na wyśpiewywaniu Jego
chwały. Dlatego też mówi się, że Bóg jest obecny we wszystkich żywych
istotach i że wszystkie żywe istoty są z kolei obecne w boskości. Gdy
zbiera się wielu ludzi i razem śpiewa chwałę Boga, na każdego w
zgromadzeniu spływa pradżniana, czyli wiedza o Bogu.
Święta praca Wjasy pokazała jedność w obecności całej tej różnorodności
stworzenia. W odniesieniu do stworzenia Narada używał słowa ambhodża,
które oznacza coś zrodzonego w wodzie. Z wody rodzą się wszystkie żywe
istoty, nie tylko człowiek. Nawet małe nasiono może wykiełkować tylko
wówczas, gdy jest woda. Gdy nie ma wody, nasiono zmarnieje. Dlatego
Narada powiedział, że ludzkie ciało trzeba traktować jak lotos.
Wszystkie teksty i pisma odnoszące się do Boga składają się z lotosu, co
oznacza, że takiego rodzaju tekst jest lotosem wyłaniającym się z
jeziora. Stan naszego umysłu porównuje się do jeziora, na którym pływają
dwa łabędzie reprezentowane przez aspekty so'ham (On jest mną). Ten
wyraz znaczy tyle, co "ja jestem Tym" i wskazuje na jedność całego
stworzenia. W naszej tradycji łabędź zawsze symbolizował czystość. Jeśli
porównujemy ten aspekt z so'ham, chcemy przez to uwypuklić czystość
całego stworzenia. Znaczy to, że tożsamość człowieka i Boga powinna być
przedstawiana w manasarowarze, czyli umyśle człowieka, który jest jak
jezioro (sarowara). Dzięki tak świętym naukom Narady u Wjasy zrodziło
się boskie uczucie, które umożliwiło mu napisanie świętego tekstu
Bhagawaty. Ponieważ Narada rozwiał wszelkie wątpliwości Wjasy, został
uznany za guru, a dzień ten od tamtego czasu nazywa się Guru Purnima.
Mówi się też o tym dniu, że nadchodzi purnima, czyli jasność. Wedy
porównują umysł do księżyca, a oko do słońca. Bezpośrednio widzimy
księżyc, czyli odbicie naszego umysłu. Plamy i skazy umysłu można usunąć
i oczyścić z pomocą guru, dlatego dzień ten powinien nazywać się Guru
Purnima.
Słowa serce na ogół używamy do określania serca fizycznego i siły
życiowej odpowiedzialnej za wszelkie działania, ale to niewłaściwe.
Serca nie powinniśmy interpretować jako czegoś znajdującego się w jednym
miejscu w ciele. Serce powinniśmy rozumieć jako całość sił życiowych w
ludzkiej istocie. Czy gdy mówimy o Ameryce, znaczy to, że nasze serce
przeniosło się aż do Ameryki? Siłę życiową można porównać do serca.
Nazywa się ją maha pradżniana i pokazano, że jest ona formą brahmana. W
istocie, w jednej z mahawakji (sentencji wedyjskich), mianowicie w
Pradżnianam brahma (pradżniana to brahman), pradżnianę utożsamia się z
brahmanem. Kiedy Narada przyjął rolę guru, wyjaśnił Wjasie zadania guru,
dlatego dzień ten nazywa się też Wjasa Purnima.
Na dzisiaj przypada także inne zdarzenie o wyjątkowym znaczeniu.
Opierając się na autorytecie Wed wierzymy, że buddhi (intelekt) stoi
wyżej niż wszystkie inne narządy zmysłów. Wyżej niż buddhi jest atma. Są
one tak blisko siebie, że buddhi otrzymuje iluminację od atmy. Umysł
stoi wyżej niż narządy zmysłowe, a buddhi wyżej niż umysł. Promienność
atmy pada bezpośrednio na buddhi, dlatego gdy podążamy za jego nakazami,
możemy panować nad zmysłami. W związku z tym ten dzień nazywa się też
Buddha Dżajanti. Zatem Guru Purnima, Buddha Dżajanti i Wjasa Purnima są
jak zlewanie sie trzech świętych rzek. Właśnie dlatego Purusza sukta
(hymn Rigwedy) mówi, że musimy zharmonizować te trzy aspekty i razem
ofiarować je Panu Śiwie. Dzięki tym świętym naukom Narady Wjasa podjął
zobowiązanie, że od tego dnia będzie pisał historię Kriszny i jego
boskich lil.
Czasami Wjasa pytał Krisznę: "Czy cieszy cię doskonała uczoność, jaką
osiągnąłem, i sposób, w jaki cię sławię?". Zadawał takie pytania, gdyż
był jeszcze dumny ze swojej erudycji i osiągnięć. Jego arogancja i ego
wynikały z intelektualnych osiągnięć. Ego oparte na czymkolwiek innym da
się wyrugować, ale trudno usunąć ego wynikające z uczoności.
Wykształcenie i erudycja powinny pozwolić wam pozbyć się ego, ale jak
się go pozbyć, gdy ta uczoność sama generuje ego? Ego, które rodzi się z
przekonania, że jest się wielce wykształconym, jest wielką przeszkodą na
drodze do boskiego oświecenia. Jednakże ma to też pozytywny aspekt, gdyż
tylko wtedy, gdy pojawiają się takie przeszkody, człowiek może próbować
eliminować swoje wady. Ze szczęścia nigdy nie otrzymamy szczęścia.
Szczęście zyskujemy tylko dzięki kłopotom. Gdy chcecie ze złota zrobić
dobre ozdoby, musicie poddać je działaniu ognia i wysokiej temperatury.
Podobnie, Bóg, zanim pozwoli ludziom urzeczywistnić swoje święte i
boskie aspekty, stwarza wiele trudności i poddaje ich rozlicznym próbom.
Dotyczy to szczególnie ludzi, którzy cierpią na intelektualne ego.
Musimy w tym miejscu zauważyć, że chociaż Wjasa napisał Bhagawatę i
wszystkie purany, nigdy nie zastosował praktycznie w swoim życiu żadnej
z nauk, o których pisał. Osiągnął wielką sprawność w przekazywaniu idei
innym, ale sam nie próbował wcielać ich w życie. Wjasa, który dostrzegał
tę swoją wadę, modlił się tak: "O Kriszno, czy możemy poznać twoją boską
naturę? Jesteś mniejszy niż najmniejsze, jesteś większy niż największe.
Jak mamy opisać twoją wielkość?". Pisał też: "Mówi się, że mieszkasz w
sercach 84 lakhów (setek tysięcy) dżiw (żywych istot) w stworzeniu, nie
oddzielając się od nich". Powinniśmy tutaj zwrócić uwagę na to, że mimo
iż Wjasa demonstruje swoją znajomość pewnych aspektów Boga, jednocześnie
wyraża wątpliwości co do innych. Na tym etapie Narada powiedział mu, że
nikt nie powinien mieć wątpliwości co do żadnych aspektów boskości.
Nie bez powodu poświęciłem dzisiaj tak dużo czasu, opowiadając wam o
Wjasie. Zaufanie do tego, co głosi mówca, będziecie mieli tylko wtedy,
gdy zaufacie mówcy. Zrozumieć święty tekst Bhagawaty możecie tylko
wtedy, gdy zrozumiecie sposób myślenia tego, kto ją napisał, i tych,
którzy występują w tym tekście. Właśnie dlatego przedstawiłem wam pełną
historię życia Wjasy i Narady. Te dwie postacie jawią się jak człowiek i
Bóg. Wjasa zadaje pytania, a Narada odpowiada. Jeśli rozumiemy ten
związek między Wjasą i Naradą, możemy docenić wewnętrzne znaczenie
Bhagawaty. Jutro wysłuchamy historii Narady, a potem będziemy poznawać
lile Kriszny.
*
*    *
Tłum. Kazimierz Borkowski
Red. Izabela Szaniawska
Źródło: www.sssbpt.info/english/sum1978.htm