Każdy na tym świecie określa się słowem 'ja' - czy to biedak
czy milioner, pamara (głupiec) czy paramahansa (dusza zrealizowana).
Gdyby ptaki i zwierzęta umiały mówić, przedstawiałyby się tak samo.
Pojęcie 'ja' ma wielkie znaczenie w literaturze duchowej i zostało
szczegółowo wyjaśnione w Upaniszadach. Aham brahmasmi - ja jestem
brahmanem, to maksyma z Upaniszad. Wynika z niej jasno, że termin 'ja'
pojawił się, zanim powstało imię Brahma. Imiona boskich inkarnacji,
jak Rama i Kriszna, odnoszą się jedynie do ich postaci fizycznej,
a nie do boskości. Ich prawdziwym i odwiecznym imieniem jest
aham (ja). W rzeczywistości 'ja' jest pierwszym imieniem Boga.
Ludzie zwracają się do Boga różnymi imionami dla własnej satysfakcji i
szczęścia. Jednak prawdziwe imię Boga to 'aham'.
Za ludzkie złudzenia odpowiedzialny jest umysł. Można wyhodować drzewo
bez żadnego zgięcia. Można wyrzeźbić piękny posąg z kamienia. Lecz
bardzo trudno jest wyprostować i zrównoważyć umysł. Celem całej naszej
sadhany jest skierowanie umysłu na właściwą drogę. Ludzie podejmują
różne praktyki duchowe sprawiające im tylko chwilową satysfakcję.
Wiecznego szczęścia doświadczą dopiero wtedy, gdy zrozumieją zasadę
aham. Ludzie przypisują różne nazwy i formy Bogu, ponieważ nie mogą
pojąć zasady boskości.
Jak możesz zbudować świątynię Temu, który jest wszechobecny?
Jak możesz zapalić lampę Temu, którego jasność przewyższa swym blaskiem miliard słońc?
Jak możesz przypisywać formę Temu, którego nie może ogarnąć nawet Brahma, stwórca?
Jak możesz nadać właściwe imię Temu, który przebywa we wszystkich istotach?
Jak możesz ofiarować pokarm Temu, w którego brzuchu mieści się cały kosmos?
Ucieleśnienia miłości!
W tym fizycznym i podlegającym zmianom świecie ludzie czczą Boga,
przypisując Mu różne imiona i formy. Lecz w rzeczywistości Jego
właściwym i wiecznym imieniem jest aham. Cztery Wedy ogłosiły tę prawdę
w czterech mahawakjach (głębokich stwierdzeniach): Pradżnianam Brahma
- brahman to najwyższa świadomość; Aham brahmasmi - ja jestem
brahmanem; Tat twam asi - Tym jesteś ty i Ajam atma Brahma - ta
jaźń jest brahmanem. Wedy głosiły także: Ekoham bahusjam - Jeden
zapragnął stać się wielością. Ekam sat wiprah bahudha wadanti -
Absolut jest jeden, lecz mędrcy nazywają Go różnymi imionami. Bóg jest
tylko jeden i jest Nim aham.
Umysł zastawia wiele pułapek i sprawia, że człowiek zapomina o
rzeczywistości. Nikt nie potrafi zrozumieć natury umysłu. Muchy i komary
siadają na każdym przedmiocie, lecz nigdy nie zbliżają się do ognia.
Podobnie umysł ulega fascynacji obiektami materialnymi i wędruje w różne
strony, jednak starannie unika Boga. Należy go oczyścić i pozbawić
egoizmu, a wtedy skupi się na Panu. Oto prawdziwa sadhana. Celem
wszystkich praktyk duchowych jest opanowanie umysłu.
Śrawanam (słuchanie), kirtanam (śpiewanie), wisznusmaranam (kontemplowanie
Pana Wisznu), padasewanam (służenie Jego lotosowym stopom), wandanam
(pozdrawianie), arczanam (oddawanie czci), dasjam (służenie), sneham
(przyjaźń) i atmaniwedanam (poddanie się Bogu) - to dziewięć form
oddania. Na każdej z tych dziewięciu ścieżek dążymy do tego, by umysł
całkowicie poddał się Bogu. (Bhagawan wskazując na swoją chusteczkę
zapytał:) Co to jest? Odpowiecie, że to kawałek materiału. To jednak coś
więcej. To garść nitek. Bawełnę przerabia się na przędzę, przędzę tka i
tak powstaje materiał. Podobnie, nie jesteście jedną osobą, lecz trzema.
Pierwsza to ta, którą myślicie, że jesteście (ciało fizyczne). Druga to
ta, za którą uważają was inni (umysł), a trzecia to ta, którą jesteście
naprawdę (atma). Waszą prawdziwą istotą jest 'ja', czyli Brahma, Bóg.
Nie ma określonego imienia i formy. On jest nirgunam, nirandżanam,
sanathana niketanam, nitja, śuddha, buddha, mukta,
nirmala swarupinam - pozbawionym cech, czystym, wiecznym,
ostatecznym schronieniem, bez skazy, oświeconym, wolnym, ucieleśnieniem
świętości. Niezależnie od tego, jakie imiona i formy człowiek przypisuje
Bogu, istnieją one po to, by sprawić mu radość. Dlatego musicie starać
się widzieć Boga we wszystkich formach.
Zasada 'ja' jest niedwoista, odwieczna, pełna blasku i najwyższej
błogości. Wszystko się w niej zawiera. Kiedy ktoś cię zapyta: "Kiedy
przyjechałeś?", odpowiesz: "Przyjechałem wczoraj". Czy 'ja' odnosi się
do ciebie czy do twojego ciała? To twoje ciało przyjechało wczoraj, a
nie ty. Ponieważ utożsamiasz się z ciałem, myślisz, że przyjechałeś wczoraj.
Załóżmy, że idziesz drogą, przypadkowo upadasz i łamiesz nogę. Wtedy
mówisz: "Moja noga jest złamana". Zastanów się nad tym stwierdzeniem.
Kiedy mówisz 'moja noga', wskazuje to, że jesteś oddzielny od swojej
nogi. Oznacza to, że nie jesteś ciałem. Mówisz: to jest 'moje ciało',
'mój umysł', 'mój intelekt', 'moja noga', itd. Zatem kim jesteś? Gdy się
nad tym zastanowicie, uświadomicie sobie, że żadne z nich nie jest
waszym prawdziwym 'ja'. Wasze ciało ma związek z akarą (formą), a wasza
prawdziwa jaźń (ja) łączy się z anandą (błogością). Pierwiastek 'ja'
różni się od ciała. Ludzie codziennie posługują się słowem 'ja', nie
pojmując jego znaczenia. Czy jesteś biedakiem czy milionerem,
pierwiastek 'ja' jest wspólny dla wszystkich. Iśawasjam idam sarwam -
Bóg przenika cały wszechświat. Bóg jest obecny w każdym pod postacią
'ja'. Gdzie jest 'ja', tam jest Bóg. Miejcie silną wiarę w to
stwierdzenie. Kiedy mówicie: Aham brahmasmi - ja jestem brahmanem, to
'ja' poprzedza Brahmę. Zatem 'ja' jest pierwszym imieniem Boga.
Bali był szlachetnym królem oraz bezinteresownym i żarliwym
wielbicielem. Uważa się, że ten, kto prosi o jałmużnę, jest biedakiem.
Dlatego nawet Pan Narajana przyjął postać wamany (karła), gdy przyszedł
prosić Balego o jałmużnę. Pakszi Wahana (ten, którego wierzchowcem jest
orzeł Garuda) ma boginię bogactwa Lakszmi w swojej piersi. Jednak stał
się bardzo mały i zwrócił się do Balego z prośbą o bhikszę (jałmużnę).
Poprosił króla jedynie o trzy kroki ziemi. Ponieważ był drobnej postury,
jego stopy były jeszcze mniejsze. Mimo tego swoimi trzema krokami mógł
przemierzyć trzy światy. Mędrzec Śukraczarja, nauczyciel Balego,
ostrzegał go przed spełnieniem prośby Wamany. Wyjaśnił, że nie jest on
zwykłą istotą ludzką, lecz samym Panem Narajaną. Bali nie posłuchał jego
rady mówiąc, że niewłaściwe jest wycofywać się ze złożonej obietnicy.
Dając słowo, chciał je wypełnić bez względu na wszystko. Sprzeciwił się
nawet swojemu guru i poddał się Bogu.
Bóg posiada nieskończone moce. Nie ma dla Niego rzeczy niemożliwych.
Wamana przemierzył trzy światy trzema krokami. Trzy światy są
reprezentowane przez bhur, bhuwah, swaha. Bhur oznacza świat
materialny. Bhuwah stanowi królestwo myśli, tj. umysł. Swaha to
pierwiastek atmy. Wszystkie trzy zawierają się w człowieku.
Kerala jest miejscem narodzin poświęcenia oraz ośrodkiem oddania i
poddania. Ani jeden żebrak nie odchodzi stąd z pustymi rękami. Każdy
niesie pomoc na miarę swoich możliwości. To punja bhumi (kraj zasługi),
gdzie przyszedł na świat Bali. Jest wielu na tym świecie, którzy
wykonują bhudanę, godanę, annadanę, wastradanę, suwarnadanę (rozdają
ziemię, krowy, jedzenie, ubranie i złoto w ramach działań
charytatywnych). Lecz cesarz Bali zdobył się na najwyższe poświęcenie,
ofiarowując siebie Bogu. Z upływem czasu Kerala mogła się trochę
zmienić, lecz ta ziemia wciąż słynie z oddania i poddania. Tutaj urodził
się Prahlada, wielki wielbiciel Pana. Tak jak Bali nie posłuchał swojego
guru, gdyż pragnął pozostać wierny Bogu, podobnie Prahlada sprzeciwił
się życzeniom swojego ojca i całkowicie poddał się Panu. Wiele takich
szlachetnych dusz przyszło na świat na świętej ziemi Kerali.
Współcześni uczeni zaprzeczają istnieniu Boga z powodu swojej
ignorancji. Nie ma takiego miejsca, w którym Bóg nie istnieje.
Sarwatah panipadam tat sarwatokszi siromukham, sarwatah śrutimalloke
sarwamarutja tisztati - swymi rękami, stopami, oczami, głowami, ustami
i uszami przenikającymi wszystko, On przenika cały wszechświat. To samo
głosił Prahlada:
Nigdy nie miej wątpliwości, że Bóg jest w jakimś miejscu, a w innym Go nie ma.
Gdziekolwiek Go szukasz, On tam jest.
Prahlada miał niezachwianą wiarę. Hiranjakaśipu był wielkim uczonym. Mógł
dostać się na słońce; mógł nawet sięgnąć gwiazd. Gdy dotknął gwiazdy
polarnej, zatrzęsła się planeta ziemia. Takie miał zdolności i odwagę.
Do dzisiaj żaden uczony nie zdołał osiągnąć tego, co Hiranjakaśipu.
Jednak pomimo swojej odwagi i wiedzy, Hiranjakaśipu nie mógł zrozumieć
boskości. Boskość można pojąć tylko dzięki miłości. Nie ma innej drogi,
która poprowadzi was do Boga. Jedynie miłość pozwala wam poddać się Bogu.
Ucieleśnienia miłości!
'Ja' i miłość są jednym i tym samym. Człowiek nie może żyć bez miłości.
Miłość jaśnieje w każdym pod postacią 'ja'. Jeśli nie ma prądu, żarówki
się nie zapalą. Podobnie ciało nie może funkcjonować bez 'ja'. To
dzięki 'ja' oczy widzą, uszy słyszą, język mówi, itd. To nie oczy widzą,
to patrzy przez nie 'ja'. Gdy zamkniecie oczy, nie widzicie niczego.
Światło obecne w oczach to boskość. W rzeczywistości nie ma miejsca,
gdzie nie istnieje boskość. Wszystkie imiona i formy są przejawieniami
boskości. Dlatego mówi się: Sarwa dżiwa namskaram keszawam
pratigaczati - kogokolwiek pozdrawiasz, dociera to do Boga i
Sarwa dżiwa tiraskaram keszawam pratigaczati - jeśli kogoś oczerniasz,
to także dochodzi do Boga.
Ucieleśnienia miłości!
Jeśli chcecie być szanowani przez innych, najpierw musicie okazać
szacunek innym. Podobnie, kochajcie wszystkich, a wszyscy będą
was kochali. Miłość to zasada 'ja'. Uważajcie ją za swój cel.
Każdy pokój w domu ma włącznik światła. Wszystkie one podlegają
jednemu głównemu włącznikowi. Tak samo oczy, uszy, język, itd. są jak
różne włączniki kontrolowane przez główny włącznik 'ja'. Życie będzie
obecne w każdej części ciała tylko wtedy, gdy będzie włączony główny
włącznik. To 'ja' jest w istocie prawdą. Prawda jest Bogiem. Bóg jest
prawdą. Miłość jest Bogiem. Żyjcie w miłości. Jeśli zrozumiecie tę
prawdę i wprowadzicie ją w życie, nie będziecie potrzebowali innych
praktyk duchowych.
Bóg jest wiecznym świadkiem naszych myśli, słów i czynów. Każdy oddaje
cześć Bogu pod wybranym przez siebie imieniem i postacią. W
rzeczywistości wszystkie postacie należą do Niego. Dlatego szanujcie i
kochajcie każdego. Życie to roztaczanie miłości. Nie pozwalajcie sobie
na małostkowość. Dżantunam nara dżanma durlabham - spośród wszystkich
istot żywych narodziny człowieka są najrzadsze. Dajwam manusza
rupena - Bóg przyjmuje ludzką postać.Być może nie uwierzycie w te
aksjomaty, jeśli weźmiecie pod uwagę jedynie postać fizyczną. Ważna jest
wewnętrzna rzeczywistość (ja), a nie postać fizyczna.
Jeśli pójdziecie na targ, spotkacie tam ludzi sprzedających cukrowe
figurki o różnych kształtach - kota, psa, jelenia, itd. Bez względu na
kształt, każda figurka kosztuje 2 anny. Niektóre dzieci przyciąga
kształt 'kota', a pozostałe zachwyca kształt 'jelenia'. Różnica kryje
się wyłącznie w nazwie i w kształcie, lecz zawartość cukru jest w nich
wszystkich taka sama. Dwie anny płacicie nie za kształt, lecz za zawarty
w niej cukier. Nazwy i kształty przyciągają jedynie dzieci. Podobnie
daje im się zwieść zwykły człowiek. Natomiast prawdziwy sadhaka, czyli
wielbiciel, zwraca uwagę na podstawową zasadę. Nie dajcie się zwieść
nazwom i formom. Poznajcie naturę jaźni i rozwijajcie do niej miłość. Ta
jaźń jest znana jako aham, czyli atma lub 'ja'. Nazwy i formy różnią się
od siebie, lecz podstawowa zasada jest taka sama. Kiedy człowiek
zrozumie tę prawdę, stanie się Bogiem.
Człowiek jest wszechmocny. W rzeczywistości jest Bogiem. Dlatego Boga
zawsze przedstawia się i opisuje w ludzkiej postaci. Każdy człowiek
został obdarzony hridają (sercem). Hridaja pełna jest daji lub karuny
(współczucia). Gdy człowiek napełni swoje serce karuną, na świecie
zapanuje najwyższy pokój. Nie pozwoli sobie na zazdrość, nienawiść czy
gniew. Ktoś, kto ma serce pełne współczucia, będzie zawsze zachowywał
spokój. Ludzie mylą hridaję z sercem fizycznym. Hridaja to nic innego,
jak wszystko przenikająca atmiczna zasada, czyli aham.
Każdy chowa swoje kosztowności przed złodziejem. Lecz my trzymamy tak
cenne klejnoty jak współczucie, wyrozumiałość i miłość pod opieką
umysłu, który można przyrównać do złodzieja. Jak możesz odzyskać swoje
kosztowności, jeśli zostawiłeś je w rękach bandyty? To niemożliwe. Cenne
klejnoty cnót muszą pozostać pod dobrą opieką hridaji. Nigdy nie
zostawiajcie ich złodziejowi (umysłowi). Lecz właśnie tak robi człowiek.
Postępuje zgodnie z nakazami swojego umysłu. Bierze umysł za podstawę
wszystkich działań. Ten, kto podąża za umysłem, jest doprawdy
złodziejem. Zamiast tego powinien podążać za intelektem. Tylko wtedy
zrozumie zasadę atmy. Thiruthonda Alwar powiedział, że człowiek musi
czcić Boga z czitta śuddhi (czystym sercem). Nigdy nie podążajcie za
nakazami umysłu, gdyż jest on zawsze chwiejny. Każdy człowiek posiada
szlachetne cechy i czyste myśli, które są jak cenne diamenty. Jednak
zostawia je pod opieką umysłu. W rezultacie nie może robić postępów na
drodze duchowej.
Przyjmijcie za podstawę prawdę i miłość. Prawda jest tylko jedna. Nie
ogranicza jej czas i przestrzeń. Spokoju i błogości doświadczacie tylko
wtedy, gdy uważacie niezmienne i wieczne zasady prawdy i miłości za
podstawę swojego życia.
Dwóch ministrów, którzy przemawiali wcześniej, poprosiło mnie, abym
odwiedził Keralę. Tym razem na pewno tam pojadę. Co więcej, od tego
roku, Kerala ma duże szanse na zrobienie postępu w dziedzinie nauki i
techniki. Ludzie mają poczucie, że tylko stany Karnataka i Andhra
Pradesz poczyniły postępy na tym polu, ale Kerala może je prześcignąć.
Nawet premier obiecał zapewnić wszelką niezbędną pomoc w tym względzie.
Kerala z pewnością osiągnie wysoką pozycję.
Kultura Indii nawołuje: Satjam wada, dharmam czara - mówcie prawdę,
praktykujcie prawość. Kerala jest ziemią prawdy, miłości i prawości.
Dlatego na pewno odwiedzę ją w tym roku. Mieszkańcy Kerali mają miękkie
serca. Przepełnia ich miłość. W polityce ludzie coś obiecują, a później
postępują odwrotnie. Duchowość podkreśla potrzebę jedności myśli, słów
i czynów. Już niedługo Kerala stanie się idealnym stanem. Zajmuje ona
pierwsze miejsce pod wieloma względami. Nawet monsun pada najpierw w
Kerali, zanim rozejdzie się do innych stanów. Taka ziemia musi być
również droga Bogu. Na obszarze Kerali można doświadczyć obecności
boskości.
W Siddhaszramie urodził się cesarz Bali, Pan Wamana i mędrzec
Dżamadagni. Nazwa Siddhaszram sugeruje, że było to miejsce spełnienia i
pomyślności. Dlatego mędrzec Wiśwamitra postanowił poddać się tutaj
pokucie. Siddhaszram zyskał wieczną sławę dzięki jego pokucie. Poza tym
przyszło w nim na świat wielu świętych oraz mędrców i wykonywali pokutę.
Nie wszyscy o tym wiedzą. Wiśwamitra był najpierw królem. Później
wyrzekł się wszystkiego i wypełniał pokutę. Mówiono o nim radżariszi.
Gdy spotkał Waśisztę, którego nazywano brahmariszim, postanowił zdobyć
ten sam tytułu. Brahmariszim stawał się ten, kto całkowicie uwolnił się
od nienawiści. Ponieważ w Waśiszcie nie było śladu nienawiści, mógł
osiągnąć stan brahmarisziego. Również Wiśwamitra, odrzucając gniew i
nienawiść, stał się brahmariszim. Był odpowiedzialny za święty ślub Sity
i Ramy. Spełniło się jego pragnienie połączenia prakriti (przyrody) i
paramatmy (Boga). Zaraz po ślubie wrócił do lasu.
Ucieleśnienia miłości!
Kochajcie wszystkich. Nie odczuwajcie nienawiści do nikogo. Kochajcie
nawet swoich wrogów. Jeśli jeszcze pozostała w was odrobina nienawiści,
przemieńcie ją w miłość. Wtedy także staniecie się wielkimi mędrcami.
Tłum. Jolanta Carko
red. Anna Kołkowska
Źródło: Sai Ram 38/2002 (from www.sssbpt.info/ssspeaks/volume35/sss35-14.pdf)
(isdk)