Gdziekolwiek dziś spojrzeć, świat jest w stanie chaosu, strachu,
niepokoju i smutku. Gdy demony niepokoju, nieprzyzwoitości i nieprawości
oddają się strasznemu tańcowi śmierci, tylko studenci są zdolni
przywrócić pokój i bezpieczeństwo w kraju.
Drodzy studenci!
Jedynie rozwijając ducha jedności możecie przegnać różnice, smutek i
niepokój, a wprowadzić pokój i bezpieczeństwo. Ekatma sarwa
bhutantaratma - we wszystkich istotach mieszka ta sama atma.
Najważniejszym obowiązkiem studentów jest dziś poznanie prawdy, że we
wszystkich obecna jest boskość i postępowanie stosownie do tego.
Niestety, studenci chodzą dziś swoimi drogami i dążą do własnych
korzyści. Nie ma nikogo, kto służy społeczeństwu, mając na względzie
dobro wszystkich.
Tak jak woda staje się jednym z mlekiem, tak studenci powinni utożsamiać
się ze społeczeństwem, połączyć ręce z każdym w duchu jedności,
wyrozumiałości i współodczuwania oraz starać się o postęp społeczeństwa.
Tylko wtedy będzie pokój w kraju.
Studenci!
Obywatele, których widzicie i ludzie z autorytetem, za którymi dziś
idziecie, byli kiedyś studentami jak wy. Dzisiejsi uczniowie będą jutro
obywatelami i liderami. Dlatego waszym obowiązkiem jest poprawić
niedociągnięcia i zaburzenia, jakie widzicie w społeczeństwie.
Ucieleśnienia miłości!
Czym dla drzewa są korzenie, tym są dla narodu uczniowie i studenci. Gdy
korzenie stają się słabe, drzewo pada na ziemię. Podobnie, kiedy
uczniowie staną się ludźmi bez charakteru, naród będzie cierpiał.
Dlatego muszą być stanowczy, prowadzić wzorowe życie i przynosić
społeczeństwu szczęście. Nigdy nie mogą żywić ciasnych uczuć,
takich jak 'ja' i 'moja rodzina'. Szczęście pojedynczego człowieka zależy
od rodziny, a szczęście rodziny zależy od społeczeństwa. Tak samo,
szczęście społeczeństwa zależy od narodu. Szczęście narodu,
społeczeństwa i rodziny zależy od charakteru i cnót poszczególnych ludzi.
Studenci!
Przybywają tu ludzie z różnych miejsc i krajów, ale we wszystkich jest obecna ta sama boskość.
Jest wiele religii, ale cel jest jeden.
Jest wiele ubrań, ale przędza jest jedna.
Jest wiele klejnotów, ale złoto jest jedno.
Jest wiele krów, ale mleko jest jedno.
Jest wiele istot, ale oddech jest jeden.
Jest wiele kast, ale ludzkość jest jedna.
Jest wiele bytów, ale atma jest jedna.
Jest wiele kwiatów, ale nabożeństwo jest jedno.
Słuchajcie, o waleczni synowie Bharatu!
Od starożytnych czasów ta święta ziemia Bharatu obdarza wszystkich
szczęściem poprzez krzewienie jedności i boskości. Upaniszady uczą
jedności i wzywają człowieka, aby uznał tę jedność za cel życia. Na
skutek wadliwego systemu oświaty i tego, że w społeczeństwie przeważa
samolubstwo i interesowność, ta jedność jest niszczona. Wykształceni
ludzie wywołują dziś niepokój w społeczeństwie widząc tylko różnorodność
w jedności, zamiast jedność w różnorodności.
W czasach starożytnych we wsiach była jedność i czystość. Kiedy w jakimś
domu odbywała się uroczystość zaślubin, wszyscy mieszkańcy wsi
przyłączali się w duchu jedności i pomagali tej rodzinie. Wierzyli w
zasadę jedności. Jeśli dzisiaj wesele jest w ich domu, jutro wesele może
być w twoim domu. Jeśli pomożesz innym, jutro inni przyjdą ci z pomocą.
Takie szerokie uczucia krzewiły świętość na wioskach.
W tamtych czasach obowiązywał system rodzin wielopokoleniowych. Jeśli
było czterech braci, wszyscy oni wraz z żonami i dziećmi żyli razem w
tym samym domu jako jedna rodzina. Ale z upływem czasu i zmianą
okoliczności, umysł ludzki wypaczył się, skutkiem czego różnice pojawiły
się nawet w wioskach. Jeśli w jakiejś rodzinie są cztery osoby, mają one
cztery różne zdania. Jaka jest tego przyczyna? Za tą sytuację odpowiada
głównie samolubstwo i chciwość. Pragnienie pieniędzy i władzy
przekroczyło w dzisiejszym świecie wszelkie granice.
Pieniądz przychodzi i odchodzi. Jak długo zostanie u ciebie? Co będziesz
robić z nadmiarem pieniędzy? Trzymaj ich tyle, ile potrzebujesz; nadmiar
pieniędzy zepsuje ci umysł. Ludzie nie chcą dzisiaj tracić swej władzy i
trzymają się stanowisk do ostatniego tchu. Polityka krzewi w wioskach
niskie cechy i złe zamiary. To właśnie polityka jest odpowiedzialna za
wypaczenie wartości na wsi.
Drodzy mieszkańcy wsi!
Nigdy nie pozwalajcie polityce wchodzić do waszych wsi. Adweszta sarwa
bhutanam - nie czujcie nienawiści do nikogo. Kochajcie wszystkich.
Jeżeli jednak pozwolicie na politykę w swoich wioskach, wasze samadż
(społeczeństwo) zamieni się w samadhi (grób). Dzisiaj ludzie na wsi
pozwalają, aby działy się takie rzeczy.
Szczęście zapanuje niepodzielnie, kiedy między członkami rodziny będzie
jedność. Nie będzie miejsca dla niepokoju. Wszyscy będą wolni od
zmartwień. Jeśli pomiędzy członkami rodziny będą różnice, stanie się ona
gorsza niż piekło.
Deho dewalaja prokto dżiwo dewa sanathana - ciało jest świątynią, a
jego mieszkańcem jest Bóg. W domu ludzkiego życia są trzy osoby, które
tam żyją, mianowicie myśl, słowo i czyn. Człowiek może cieszyć się
spokojem i szczęściem jedynie wtedy, gdy między tymi trzema jest
jedność. Ale dziś umysł człowieka idzie w jedną stronę, a jego mowa w
drugą. Jego czyny zaś idą zupełnie inną drogą. Jeśli te trzy 'osoby' idą
w trzy różne strony, jak w takim domu może być pokój? Nie będzie ani
śanti (pokoju), ani kanti (światła). Będzie zupełna ciemność i
niewiedza. W takim układzie, co jeśli nie cierpienie może być losem
człowieka?
Wielu ludzi sprawia na zewnątrz wrażenie bardzo spokojnych i cichych,
tak jakby byli wolni od zmartwień. Przybierają taki wizerunek na skutek
swego ego. Ale rzeczywistość jest inna. Figa może być z wierzchu bardzo
ładna, ale kiedy się ją otworzy, może być pełna insektów. Podobnie,
niektórzy ludzie z wierzchu wydają się jaśnieć, ale gdy spojrzeć
uważnie, nie będzie w nich nic oprócz złych cech i złych myśli. Nie
będzie w nich miejsca na boskie uczucia.
Studenci!
Zrozumiawszy czym są dzisiejsze czasy, powinniście iść w swoim życiu
prawą ścieżką. Nie patrzcie na różnice kast i wyznań. Oto ludzka skóra.
Jaka jest kasta tej skóry? Krew krąży w ciele od stóp do głowy. Jaka
jest kasta krwi? Podobnie, w ludzkim ciele są mięśnie i kości. Jaka jest
ich kasta? Każdą komórkę ludzkiego ciała przenika atma. Jaka jest kasta
boskości? Jaka jest kasta pięciu żywiołów, mianowicie ziemi, wody,
ognia, powietrza i przestrzeni? Niestety, człowiek stworzył różnice
oparte na kastach i wyznaniach. To największa ignorancja i głupota
człowieka. W istocie jest to cecha demoniczna. To właśnie te różnice
kast i wyznań wytworzyły tyle niepokoju i cierpień, pogrążając
dzisiejsze społeczeństwo w chaosie.
Wszyscy są jednym i wszyscy są dziećmi Boga. Dlatego rozwijajcie ducha
braterstwa człowieka i ojcostwa Boga. Nie ma nikogo, kto nie jest
dzieckiem Boga. Wszyscy są ucieleśnieniami boskości.
Mamajwamszo dżiwaloke dżiwabhuta sanathana - wieczna atma we
wszystkich istotach jest częścią mojej istoty. Pan Kriszna stanowczo
oświadczył w Bhagawadgicie: "Wszyscy jesteście jakimś przejawem mojej
istoty, a nie pięciu żywiołów przyrody".
Od wielu lat przyjeżdżacie do Prasanthi Nilajam i uczestniczycie w wielu
uroczystościach. Zapisujecie wszystkie nauki Swamiego i mówicie: "Jak
przyjemnie Swami naucza tych prawd!". Ale ilu z was idzie za moimi
naukami? Po co tu przyjeżdżasz? Jaki jest cel twego przyjazdu? Jeśli nie
wprowadzisz w czyn przynajmniej jednej z nauk Swamiego, twoje życie
będzie zmarnowane. W rzeczy samej, zwierzęta są lepsze od was. Mamy
naszą słonicę Sai Gitę. Jakiekolwiek otrzyma ona polecenia, idzie za
nimi szczerze. Jakże jest inteligentna! Nazywacie siebie oddanymi
osobami. Co za wstyd, jeśli nie wprowadzacie w czyn nawet jednego
polecenia Swamiego w codziennym życiu! Czy jest wśród was ktoś, kto jest
pozbawiony ego i nienawiści? Wręcz przeciwnie, z każdym dniem wasze ego
rośnie. Gdy wzrasta ego, siła atmiczna słabnie. Czegokolwiek dotkniecie,
zmienia się w popiół. Oto przyczyna waszego cierpienia. Stąd właśnie
matka natura skarży się Panu.
Dlaczego jest tak wiele wrogości pomiędzy ludźmi, o Panie!
Miłość przemieniła się w truciznę.
Umysł jest całkiem zanieczyszczony, a człowiek stał się ofiarą występków. Po co?
Prakriti (przyroda) i paramatma (Bóg) pozostają w bliskim związku i są
nierozdzielne. Filozofia świętego kraju Bharatu oparta na Upaniszadach
jest niezrównana. W 1926 roku odwiedził Indie pewien brytyjski filozof.
Ponieważ Indie w owym czasie znajdowały się pod rządami brytyjskimi,
mógł poruszać się po całym kraju zgodnie z własną wolą. Jedność
Bharatijów wywarła na nim wielkie wrażenie. Po powrocie do Anglii
oświadczył: "Jakże wielkiego ducha jedności duchowej mają Bharatijowie!
Jakże święte są nauki Upaniszad! Wszyscy Bharatijowie są zjednoczeni tą
jedną nicią boskości". Powiedział jeszcze: "Jeśli znowu się urodzę,
chciałbym urodzić się w świętym kraju Bharatu i chciałbym też w Indiach
umrzeć. Nie ma żadnego kraju, który może dorównać świętością Bharatowi".
Świętość Bharatu uznało wielu brytyjskich filozofów. Dzisiaj jednak
ludzie innych krajów posiadają lepsze rozumienie kultury i filozofii
indyjskiej. Wielu z nich przyjeżdża do Indii w poszukiwaniu prawdy,
wyrzekając się wszystkich swoich materialnych wygód. Wszystkie
przyjemności fizyczne są tylko chwilowe.
Człowiek nie powinien chełpić się młodzieńczym wyglądem swojego ciała.
Czym są fizyczne przyjemności i wygody! Szczerze mówiąc, nie ma w nich
żadnego szczęścia. Właśnie dlatego Adi Śankara oświadczył:
Ma kuru dhana dżana jauwana garwam,
Harathi nimeszath kalah sarwam.
Nie pysznij się swym majątkiem, potomstwem i młodością;
fala czasu może je zniszczyć w jednej chwili.
Wszystkie przyjemności fizyczne są chwilowe. Ani przez minutę nie możesz
cieszyć się prawdziwym szczęściem. Po fizycznym szczęściu następuje
smutek, tak jak po jasnej błyskawicy następuje ciemność. Widzicie
jedynie jasne światło błyskawicy i czujecie się szczęśliwi, nie
uświadamiając sobie, że za nią następuje zupełna ciemność. Czujecie się
upojeni światłem swej chwilowej młodości, a nie uświadamiacie sobie, że
nastąpi zaraz ciemność wieku starczego. Na tym etapie naśmiewać się z
was będą wasze własne dzieci.
Człowieku, nie pysznij się swoją urodą, młodością i fizyczną siłą.
Bardzo szybko się zestarzejesz.
Włosy ci posiwieją, skóra się pomarszczy, a wzrok się zamaże.
Dzieci będą naśmiewały się z ciebie, nazywając cię starą małpą.
Nie jesteś lepszy od skórzanej kukiełki.
Próbuj zrozumieć tajemnicę kryjącą się za tym kukiełkowym przedstawieniem.
To, czego dziś potrzebujecie to jedność. Ale, niestety, jedności nie ma
nawet między członkami tej samej rodziny. Podobnie brakuje jedności
pomiędzy sąsiadami, pomiędzy ludźmi z jednej wioski i drugiej oraz
między jednym narodem a innym. Jakież to nieszczęście! Jest to oznaką
niegodziwości.
Ten, kto dąży do postępu narodu, nie będzie wspierał konfliktów. W
Bharacie nie brakuje wody. Ganga, Jamuna, Godawari, Kriszna i Kaweri to
wielkie, nie wysychające rzeki. Dlaczego ludzie nie czynią odpowiedniego
użytku z wody tych rzek? Zamiast tego walczą ze sobą, mówiąc: "To jest
moje, a tamto twoje". Dlaczego walczycie ze sobą, kiedy nawet wasze
ciało nie jest wasze? Kiedy odchodzisz z tego świata, kto weźmie twoje
ciało? Nikt go nawet nie dotknie. Wszyscy twoi krewni pójdą za tobą
jedynie do miejsca spopielenia ciała. Nic nie należy do ciebie, nawet
twoje ciało. Gdzie jest więc problem 'mego' i 'twego'? Przez całe życie
gromadzisz majątek, jednak w godzinie śmierci musisz zostawić wszystko i
odejść z pustymi rękami. Co przyniosłeś z sobą, gdy się urodziłeś? Co
możesz zabrać z sobą, kiedy odchodzisz z tego świata? Gdy zrozumiesz
należycie tę prawdę, w ogóle nie będzie miejsca na chciwość. Czy jest
ktoś, kto przyniósł ze sobą, rodząc się, choćby mały kawałek tkaniny?
Nie ma nikogo takiego. Przez całe życie rozwijasz w sobie przywiązanie,
mówiąc: "Moja rodzina, moje dzieci i moi krewni". Kto jest rzeczywiście
twój?
Czy w godzinie śmierci możesz dać im adres informujący dokąd idziesz?
Jeśli oni naprawdę należą do ciebie, dlaczego odchodząc z tego świata,
nie zostawisz im swego adresu? Nikt nie należy do ciebie. Kto należy do
kogo? Jednak dopóki żyjesz, musisz wypełniać swoje obowiązki. W sprawach
związanych z Bogiem, każdy musi iść własną oddzielną ścieżką.
Każda matka kocha serdecznie swoje dziecko. Kiedy dziecko jest chore,
matka przechodzi cierpienie dziesięć razy większe. Czy dlatego, że matka
tak serdecznie kocha syna, to będzie mogła wziąć na siebie jego
cierpienie? Jest to zupełnie niemożliwe. Tak samo, czy głód dziecka
zostanie zaspokojony, kiedy matka coś zje? Każdy zdobywa własne zasługi
oraz grzechy. Nie jest możliwe, aby matka dzieliła zasługi i grzechy
syna i na odwrót. Możecie podzielić się z innymi majątkiem, ale nie
możecie dzielić się z nimi boską łaską. To, co wy robicie jest wasze, a
to, co oni robią, jest ich. Ale zawsze powinniście modlić się o dobro
wszystkich. To szlachetne zadanie. Dlatego na koniec każdego spotkania
bhadżanowego modlimy się: Samasta loka sukhino bhawantu - oby
wszystkie istoty we wszystkich światach były szczęśliwe!
Ucieleśnienia miłości!
Nie przemieniajcie małych różnic w wielkie walki we wsiach. Kto
ostatecznie na tym traci? Jeśli zbadacie to głęboko, uświadomicie sobie,
że z powodu waszego chwilowego gniewu musi cierpieć cała wieś. Dlatego
nie dopuszczajcie do różnice i konfliktów. Bądźcie zjednoczeni. Czasem
możecie być rozgniewani, ale pozwólcie odejść swemu gniewowi.
Powinniście mieć na uwadze dobro swojej rodziny i swojej wsi. Starajcie
się zdobyć dobre imię. Dla podtrzymania swego dobrego imienia
powinniście być gotowi nawet poświęcić życie.
Cóż takiego zapewnia piękno waszym rękom? Jakaś bransoleta czy złote
kółko? Nie, nie. Prawdziwą ozdobą ręki jest dobroczynność.
Hastasja buszanam danam - prawdziwą ozdobą dłoni jest dobroczynność.
Satjam kantasja buszanam - prawda jest prawdziwym naszyjnikiem. To
nie naszyjnik zapewnia piękno twojej szyi. Prawdziwą twoją ozdobą jest
prawda. Srotrasja buszanam śastram - słuchaniem świętych tekstów to
prawdziwa ozdoba uszu. Po co inne ozdoby? Oto są ozdoby, którymi każdy
powinien się zdobić i zdobywać w ten sposób dobre imię.
Mów prawdę, rozwijaj ducha poświęcenia i słuchaj świętych nauk. Jeśli
posiadasz te trzy cnoty, żaden bóg nie jest większy od ciebie. W istocie
jesteś Bogiem. Bóg nie jest oddzielny od ciebie. Ciągle sobie
przypominaj: Aham brahmasmi - jestem brahmanem. Kiedy będziesz
chłonął takie święte uczucia, rozwiniesz w sobie boskie myśli. Kiedy
będziesz myślał: 'jestem Bogiem', twoje sumienie poprowadzi cię, żebyś
zachowywał się jak Bóg. Aby pielęgnować takie święte uczucia, rozwijaj w
sobie przeświadczenie: 'jestem Bogiem'.
Bóg nie istnieje w jakimś obcym kraju, Jest On w tobie.
Grzech nie jest gdzieś indziej.
Jest tam, gdzie popełnia się zły czyn.
Ani grzech, ani zasługa nie są w jakimś obcym kraju. Wszystkie one są w
tobie, Bóg również jest w tobie. Dlatego czyń święty użytek ze swego ciała.
Bhagawan zakończył swój dyskurs bhadżanami Hare Rama, Hare Rama i Subrahmanjam Subrahmanjam.
Tłum. Grzegorz Leończuk
red. Bogusław Posmyk
Źródło: Sanathana Sarathi, lipiec 2014
(isdk)
Notka redakcyjna:
Niniejszy dyskurs nie występuje w serii Sathya Sai Speaks; został opublikowany w Sanathana Sarathi, July 2014.