Od pewnego czasu próbowaliśmy poznać wewnętrzne znaczenie słowa Bharata.
Teksty Wed stanowią autorytet nie tylko dla ludzi zamieszkujących ten
kraj, lecz dla całego świata. Wszyscy ludzie, niezależnie od tego, czy
znają i rozumieją znaczenie Wed, czy nie, stosują się do ich zaleceń.
Wszystko, co widzicie i czym się cieszycie na tym materialnym świecie,
maję, czyli iluzję, która prezentuje wam ten materialny świat, siłę
życiową na tym świecie - wszystko to w Wedach ujęto w jednym słowie
purusza. Oznacza ono jaśniejącego własnym światłem brahmana.
Ten rodzaj promiennego brahmana jest obecny w ludzkim ciele pod trzema
różnymi nazwami: wiśwa, tajdżasa i pradżnia (świadomość w stanie jawy, w
stanie snu, w stanie snu głębokiego). W świecie ten sam brahman
występuje w trzech różnych postaciach: wirat, hiranjagarbha i awjakrita
(całość ciał fizycznych, subtelnych i przyczynowych). Takie znaczenie
brahmana głosili i ochraniali nauczyciele i uczeni (aczarjowie) od
niepamiętnych czasów. Trzeba właściwie rozumieć to, że aczarjowie
ochraniali znaczenie tego słowa. Moglibyśmy pomyśleć, że "ochraniali"
odnosi się do utrzymywania tego znaczenia w tajemnicy. Tak nie było. To
słowo ma podkreślać fakt, że aczarja przekazuje to znaczenie swoim
uczniom, którzy z kolei przekazują je bez wypaczeń swoim uczniom.
Indra ma postać wirata i obdarza wszelką ajśwarją, czyli bogactwem.
Surja, bóg słońca, przyjmuje postać hiranjagarbhy, a Wasu to ten, który
usuwa smutek. Warto w tym kontekście zauważyć, że Indra jest obecny w
stanie przebudzenia, Słońce - w stanie snu, zaś Wasu jest obecny i dba o
stan snu głębokiego. Chociaż są oni przypisani do tych trzech stanów,
nie działają niezależnie. Jako nie w pełni niezależni, nie działają
sami. Jedynym całkowicie niezależnym pierwiastkiem jest brahman i
stanowi on podstawę wszystkich trzech stanów.
Wedy głęboko wnikają w aspekty Idy, Saraswati i Bharati, a także Indry,
Surji i Wasu. Ustanowiły one świętość tych aspektów. Ponieważ paramatma
może sama stwarzać, nazywa się ją Sudridha (bardzo mocna). Jeśli chcecie
zrozumieć ten stwórczy, samostanowiący aspekt paramatmy, musicie
słuchać, co mówią ludzie dobrze znający te sprawy. Przewodnie bóstwa
tego świata - Agni, Waju i Aditja - dostępują też statusu brahmana. W
Wedach można znaleźć takie stwierdzenie: Dżagatah pitarau wande
parwati parameśwarau (Rodzice świata, Parwati i Parameśwaro, oddaję wam
cześć). Z tego wersetu jasno wynika, że Parwati i Parameśwara są
rodzicami całego świata i że dbają o jego dobro i powodzenie. Nasi
przodkowie, rozumiejąc znaczenie pozycji matki i ojca, hołdowali
nakazowi Matri dewo bhawa, pitri dewo bhawa, to znaczy, że traktowali
matkę i ojca jak Boga. Tak jak każdy syn i córka musi uznawać swój
związek z ojcem i matką i szanować ich, tak też musimy czcić Parwati i
Parameśwarę, uznając ich jako matkę i ojca całego świata.
Jeśli potrafimy rozpoznać jedność tkwiącą za trzema czasami - przeszłym,
teraźniejszym i przyszłym, za trzema światami - ziemią, atmosferą i
niebem (bhuloka, bhuwarloka i suwarloka), i trzema gunami, wówczas
zrozumiemy, że Parwati i Parameśwarę należy traktować jako rodziców
całego świata. Gdy już zrozumiemy znaczenie słów bhur, bhuwa i suwaha,
zrozumiemy też, że mówi się je w kontekście Pradżapatego. Ale jeśli
przyjrzymy się każdemu z nich, stwierdzimy, że są reprezentowane przez
Indrę, Waju i Słońce (Aditję lub Surję). Indra, Waju i Aditja są
oddzielni i o określonych specjalizacjach, Pradżapati natomiast stanowi
niejako sumę tych trzech bóstw. Indra zajmuje miejsce Idy, Waju -
Saraswati, a Aditja - Bharaty. Zatem słowa Ida, Saraswati i Bharati
także odnoszą się do Parwati i Parameśwary, rodziców całego stworzenia.
Przyjmuje się, że trzy bóstwa - Ida, Saraswati i Bharati - podróżują po
całym wszechświecie. Gdy rozumiemy ten uniwersalny aspekt Idy, Saraswati
i Bharati, rozumiemy także uniwersalność trzech słów: Bharata, Bharati i
Bharat.
Skoro powiedzieliśmy pitarau wande, musimy uważać Parwati i
Parameśwarę za matkę i ojca całego świata. Gdy mówimy o nich, że są
rodzicami stworzenia, powinniśmy rozumieć ich prawdziwą naturę. Tutaj
słowo iśwara odnosi się do kogoś, kto posiada wszelkiego rodzaju
ajśwarję, czyli dostatek. Posiada on też ajśwarję wiedzy i mądrości. Jak
należy rozumieć znaczenie aspektu iśwary lub ajśwarji wszelkiego typu?
Słowo śankara oznacza kogoś, kto darzy szczęściem. Możemy spytać, jakim
szczęściem. Nie odnosi się ono do jakiegoś szczególnego szczęścia
związanego z ciałem lub światem. Są to te rodzaje szczęścia, które
stanowią podstawę przeżywanej błogości.
W tamtych czasach mahariszi (wielcy mędrcy) czcili Pana jako
ucieleśnienie wszelkiej błogości i szczęścia. To szczęście nie dotyczy
spraw światowych czy doczesnych, lecz innego rodzaju duchowego
szczęścia. Takie duchowe szczęście jest związane ze sprawami, które
wykraczają poza świat fizyczny. Osoba, która darzy taką błogością,
nazywa się śankara. Używa się też słowa śiwa, gdyż Śiwa reprezentuje
ten rodzaj duchowej pomyślności czy szczęścia, który nazywa się śiwam.
Jak mamy rozumieć kogoś, kto daje wszelkiego rodzaju ajśwarję? W
istocie, bardzo trudno jest zrozumieć działanie uniwersalnego ojca i
jego boskiej woli. Gdybyśmy tylko potrafili zrozumieć jego łaskę
szczęścia i dostrzec jedność, w jakiej wszystkie te cechy w nim
występują, poznalibyśmy właściwy sposób życia. Chociaż nie ma on
atrybutów ani formy, przyjmuje ludzką postać w celu obdarzenia świata
pomyślnością. Pewne formy gun możemy rozpoznać tylko w ludzkiej postaci.
Z książek i od starszych wiemy, że Iśwara jeździ na byku Nandi, a
Parwati, uniwersalna matka, na lwie. Jeden jej syn ma głowę słonia, a
jego wierzchowcem jest mysz. Wierzchowcem jej drugiego syna jest paw.
Cztery osoby w rodzinie: Parwati, Parameśwara, Winajaka (Ganeśa) i
Subramanja, symbolizują cztery puruszarthy (cele życia): dharmę, arthę,
kamę i mokszę (prawość, dostatek, pragnienia i wyzwolenie). W tej
czteroosobowej rodzinie widzimy jedność mimo tego, że wierzchowce
normalnie są sobie wrogie. Wiemy, że lew i byk nigdy się nie przyjaźnią.
Lew jest wahaną (wierzchowcem) matki, jej syn Winajaka ma głowę słonia,
a lew i słoń nie znoszą nawet samego widoku siebie. Słoń umrze ze
strachu, gdy nawet we śnie zobaczy lwa. Pojazdem Winajaki jest mysz.
Wszystkie ozdoby jego ojca to węże. Między myszą i wężami panuje
wrogość. Wierzchowcem Subramanji jest paw. Wąż, paw i mysz są w stosunku
do siebie skrajnie wrogie. Iśwara na czole nosi agni, czyli ogień, a na
głowie ma wody Gangi. Woda z ogniem nie chodzą w parze. Wierzchowce,
ozdoby i akcesoria tej blisko związanej ze sobą rodziny Iśwary i Parwati
są wzajemnie sprzeczne lub sobie wrogie. Pokazują oni jednak całemu
światu, jak rodzina powinna żyć w zgodzie mimo istniejących sprzeczności.
Faktem znanym od niepamiętnych czasów jest to, że tylko gdy przywódcy i
starsi wcielają w swoje życie dobre ideały i dają tym dobry przykład,
inni mogą ich naśladować i pójść dobrą ścieżką. Chociaż riszi byli
urzeczywistnionymi duszami, więc i nie mieli osobistych aspiracji,
robili pewne rzeczy, aby dać innym przykład. Niestety, dzisiaj niektórzy
ludzie, nazywający się starszymi i uczonymi, nie są w stanie stosować w
praktyce nawet małego ułamka tego, czego się nauczyli. Nie potrafiąc dać
dobrego przykładu, poniżają nazwę Bharat.
Najpilniejszą rzeczą w tej kalijudze jest to, by ci, którzy nazywają
siebie liderami, stosowali w praktyce to, co głoszą i w ten sposób
dawali przykład swoim zwolennikom. Jeśli nauczyciel nie potrafi dać
przykładu innym, można powiedzieć, że cała jego uczoność jest
bezużyteczna, a jego samego można uznać za ignoranta. Każda starsza i
wykształcona osoba musi panować nad sobą i nad swoimi zmysłami. Jeśli
tego nie zrobi, inni będą myśleć, że uczoność i doświadczenie są
nieprzydatne.
Wszystkie narządy zmysłów symbolizują pragnienia. Nie jest to ich
naturalna cecha. Gdyby taka była, nie byłoby powodu, aby Wedy mówiły
nam, co wolno, a czego nie wolno i nie byłoby potrzeby, aby guru mówili
nam o nakazach i zakazach. Ponieważ nadmierne folgowanie pragnieniom nie
jest naszym naturalnym spełnieniem, jest bezwzględnie konieczne, abyśmy
przyjęli od naszych starszych pewne nauki, czyli upadesię, a ich samych
wzięli sobie za przykład. Oni zaś radzą nam, abyśmy jedli, gdy jesteśmy
głodni, pili wodę, gdy spragnieni i spali, gdy poczujemy senność. Ale
istnieją też powiązane z tymi zalecenia. Starsi mówią mianowicie, że gdy
jesteście głodni, nie możecie jeść wszystkiego, co chcecie, że gdy
jesteście spragnieni, możecie pić wodę, ale nie możecie pić dowolnego
rodzaju wody, że gdy jesteście senni, powinniście spać, ale powinniście
też zważać na miejsce, w którym śpicie. Powinniście spać w miejscu,
które sprzyja waszemu bezpieczeństwu.
W ogólności narządów zmysłów nie powinniśmy używać ciągle i w sposób
niekontrolowany tylko dlatego, że je mamy. Powinniśmy dawać im swobodę,
ale korzystać z nich w granicach ustanowionych przez dany kraj, czas i
okoliczności. Nawet gdy koń jest waszą własnością, nie możecie go
wykorzystywać bez odpowiednich wodzy. Mając samochód, nie możecie nim
jeździć bez używania hamulców we właściwym czasie. Tylko dlatego, że
zmysły należą do was, nie możecie ich używać bez opanowania. Wedy dobrze
się nam przysługują, wyjaśniając naturę ludzkich narządów zmysłów oraz
to, jak, kiedy i w jakich okolicznościach używać ich dla dobra świata.
Za wszelkie stwarzanie na tym świecie odpowiada aspekt Śiwa-Śakti. Siłę,
kryjącą się w tym stwarzaniu, określano trojako: Agni, Waju i Aditja.
Ludzie, którzy akceptują i stosują praktyki wedyjskie, uważają Agni za
ważny składnik ich sadhany. Jest on ważnym bóstwem i stanowi siłę
podtrzymującą życie ludzkiego ciała. Waju w ludzkim ciele przyjmuje
postać prany, czyli życiodajnej siły. Aditja zaś to aspekt serca i to on
niejako napędza całą maszynerię ludzkiego ciała. Waju (oddech) uważa się
za mantrę, ciało - za jantrę (instrument), a serce - za tantrę, czyli
siłę napędową całego ciała. Te trzy aspekty - jantra, mantra i tantra,
tj. maszyna, umysł i napęd - są reprezentowane przez Idę, Saraswati i
Bharati. Każdy, w dowolnym kraju, musi je mieć i są one niezbędnymi
cechami życia.
Diwjatma swarupy (ucieleśnienia boskiej atmy)!
Utrwalcie w sobie przekonanie, że słowo Bharati nie pojawiło się na
skutek przyjęcia go przez jakiś kraj. Zrozumcie, że jest to słowo
wedyjskie, pochodzi z Wed. Nasze święte teksty, takie jak Bhagawata i
Ramajana, nadawały świętego znaczenia różnym rzeczom w oparciu o ich
wedyjski sens i aspekty. Taki właśnie wedyjski aspekt rozumiały gopiki.
Pięknie to ujmowały zwracając się w pieśniach do Kriszny, ich Pana:
"Zaśpiewaj pieśń, Panie Kriszno! Wypowiadaj takie słowa, które wyrażają
znaczenie Wed. Wybieraj je z Wed, zamieniaj je w nada-brahmę, czyli
dźwięk brahmana, napełniaj nim swój flet i wyśpiewuj to, czym flet
napełniłeś!" Znaczy to, że gopiki rozumiały, że pieśń fletu jest tożsama
z pieśnią Wed. W Bhagawacie jest mnóstwo takich sytuacji i słodkich
pieśni, które radują nasze umysły i przynoszą błogość.
Jeśli zdołamy zamienić to ludzkie ciało, w którym jest dziewięć otworów,
we flet, który też ma dziewięć otworów, i sprawić, by działało niczym
flet, będziemy mogli usłyszeć boski śpiew. Pewnego razu wszystkie gopiki
rozmawiały o procesie i ścieżce, dzięki którym mogłyby osiągnąć
paramatmę (Krisznę) i cieszyć się jego błogością. Zastanawiały się, jaki
rodzaj wraty i tapasu (postanowienia i wyrzeczenia) powinny podjąć, aby
paramatma stale im towarzyszyła. Jedna z gopik zasugerowała, że gdyby
tylko mogły zamienić się w konchę i dysk, zawsze byłyby w rękach
paramatmy. Inna gopika zauważyła, że Pan używa konchy i dysku tylko
okazjonalnie i stwierdziła, że powinny zamienić się w coś, czego Pan
zawsze używa. W dalszym dociekaniu doszły do wniosku, że rzeczami, które
ciągle znajdują się przy Panu, są jego flet i pantofle. Obojętnie dokąd
Kriszna idzie, zabiera te przedmioty z sobą. Nie należy z tego
wnioskować, że wszyscy, którzy nie zostawiają swoich bucików, są jak
Kriszna. W dzisiejszych czasach ludzie nie zdejmują pantofli nawet w
sypialni czy pokoju pudży. Takich ludzi nie można porównywać z Kriszną.
Radha, która słuchała całej tej dyskusji, powiedziała, że jeśli ktoś
naprawdę chce stać się jak flet i stale przebywać przy paramatmie, musi
zdać sobie sprawę z tego, że flet jest w środku pusty, dlatego musi
całkowicie pozbyć się wszystkich swoich pragnień i stać się pusty. Wtedy
paramatma przyjdzie i zamieszka w jego sercu. Jeśli chcecie stać się jak
te kapcie, musicie znosić cały ciężar, jaki składa się na kapcie.
Powinniście móc wytrzymać próby, na jakie wystawi was Pan. Nawet w życiu
codziennym kapcie muszą znosić liczne ciernie spotykane na ziemi.
Możecie stać się podobni do kapci Pana tylko wtedy, gdy potraficie
wytrzymać zarówno ciernie od spodu, jak i próby z góry. Tak im
powiedziała Radha.
* * * * *
tłum.: Kazimierz Borkowski
red. Izabela Szaniawska
Źródło: www.sssbpt.info/english/sum1974p2