Satjam brujat, prijam brujat, na brujat satjam aprijam - mówcie prawdę,
mówcie łagodnie i nie mówcie nieprzyjemnej prawdy. Te trzy zalecenia
odpowiadają kolejno moralnym, szlachetnym i duchowym wartościom.
Człowiek stanowi połączenie tych trzech wartości. Ocean nie może istnieć
bez fal. Bez promieni nie może być słońca. Podobnie, bez miłości nie
można nazywać się istotą ludzką. Tak jak fale są dla oceanu, a promienie
dla słońca, tak miłość jest dla człowieka. Dlatego człowiek powinien
wypełniać swoje życie miłością. Nie może nikogo nienawidzić ani stosować
przemocy. Powinien napełnić swe serce współczuciem. Ten, kto ma daję
(współczucie), ma hridaję (serce). Ego i nieograniczone pragnienia są
odpowiedzialne za złe cechy w człowieku. Ten, kto posiada ego, nie może
mieć w swoim sercu współczucia.
Nie należy prowadzić życia pełnego egoizmu i egocentryzmu. Trzeba
pamiętać o panującej w kraju sytuacji i stosownie do niej postępować.
Człowiek nie może prowadzić całkowicie niezależnego życia. Musi polegać
na społeczeństwie. Prakriti (natura) jest połączeniem
wjaszti (jednostki), samaszti (społeczeństwa), sriszti (stworzenia) i
parameszti (Boga). Wjaszti powinna służyć samaszti i starać się
dostrzegać parameszti w sriszti. Jezus powiedział, że życie jednostki
jest bezwartościowe, jeśli nie wypełnia ona swoich obowiązków wobec
społeczeństwa. Gdzie jest jedność, tam jest czystość. Gdzie jest
czystość, tam jest boskość, gdzie jest boskość, tam jest błogość. Ludzie
powinni rozpoznać bliski i nierozerwalny związek, jaki istnieje między
jednością, czystością i boskością.
Kiedy Jezus przyszedł na świat, trzej arabscy królowie przybyli do
niego, aby oddać mu cześć. Jeden z nich uważał, że dziecko będzie
kochało Boga. Drugi powiedział, że będzie drogie Bogu, a trzeci
stwierdził, że w istocie jest ono Bogiem. Opinie różnią się w zależności
od osoby, skoro każdy człowiek jest inny od drugiego. Nasi przodkowie
dostrzegali jedność w różnorodności, natomiast człowiek współczesny pod
wpływem epoki kali dzieli jedność na wielość.
Niezmienna atma spowija wszechświat
Według wedanty człowiek jest połączeniem bhutakaszy, czittakaszy i
czidakaszy. Bhutakasza odpowiada ciału i wszystkiemu, co jest widoczne
gołym okiem. Wszystko, co jest widoczne, musi zniknąć, co znaczy, że
bhutakasza jest przemijająca i ulotna. Słońce, gwiazdy i Droga Mleczna,
które znajdują się miliony mil od ziemi, również należą do bhutakaszy.
Bhutakasza obejmuje wszystkie bhuty (żywioły) i żywe istoty. Tak
rozległą bhutakaszę otacza czittakasza. Możecie bardzo dobrze wyobrazić
sobie ogrom czittakaszy. Bhutakasza, składająca się ze słońca, gwiazd,
rzek, oceanów itd., stanowi małą część czittakaszy. Być może
zastanawiacie się, jak to jest możliwe. Wszystko, co widzicie, np.
słońce, gwiazdy, oceany, góry, itd., odciska się w waszej czitcie.
Podobnie, widzialny świat zawiera się w was jako mała cząstka.
Bhutakasza i czittakasza odnoszą się odpowiednio do ciała i umysłu.
Bhutakasza i czittakasza mają swoją swoją zasadniczą podstawę określaną
w wedancie jako czidakasza. Czidakasza odpowiada atmie. Człowiek jest
połączeniem tych trzech przestrzeni: bhutakaszy (ciała), czittakaszy
(umysłu) i czidakaszy (atmy). Pierwsza odnosi się do tego, kim myślisz,
że jesteś, druga do tego, kim inni myślą, że jesteś, a trzeci do tego,
kim jesteś naprawdę.
Natura człowieka jest nieskończona i nieśmiertelna. Takie ludzkie życie
traktuje się z pogardą jako marne i ubogie. Ludzie zaprzeczają istnieniu
atmy, ponieważ nie można jej dostrzec. Czidakasza symbolizuje atmę. Nie
ma formy, jest niezmienna i wykracza poza czas i przestrzeń. Wedanta
określa ją jako: nirgunam, nirandżanam, sanathana niketanam,
nitja, śuddha, buddha, mukta, nirmala swarupinam - pozbawioną
cech, czystą, ostateczne schronienie, wieczną, bez skazy, oświeconą,
wolną, ucieleśnienie świętości. Bhutakasza odpowiada
dżagratowi (stanowi jawy), czittakasza odnosi się do swapny (stanu
snu), a czidakasza do suszupti (stanu snu głębokiego). W czidakaszy
doświadcza się tylko błogości. To zrozumiałe z uwagi na fakt, że jeśli
dobrze śpicie w nocy, doświadczacie spokoju.
Jeśli mówisz: "To jest moje ciało i mój umysł", znaczy to, że różnisz
się od nich. W rzeczywistości jesteś ich panem (atmą). Zapanuj nad swoim
umysłem i bądź panem umysłu. Jak człowiek, będąc panem wszystkiego, może
uważać się za nieznaczącego i słabego? Prawdziwą postacią człowieka jest
czidakasza. Bhutakasza, czittakasza i czidakasza odpowiadają pratjakszy
(percepcji bezpośredniej), parokszy (percepcji pośredniej) i pawitrze
(świętemu spojrzeniu). Czidakasza wykracza poza nazwę i formę. Opisuje
się ją jako śabda brahmamaji, czaraczaramaji, dżjotirmaji,
wangmaji, nitjanandamaji, paratparamaji, majamaji i śrimaji - Bóg
jest ucieleśnieniem dźwięku, ruchu i bezruchu, światła, mowy, wiecznej
błogości, najwyższej doskonałości, iluzji i bogactwa.
Umiera jedynie ciało, lecz nie atma
Atma wykracza poza ograniczenia formy. Budda i Jezus podejmowali takie
same wysiłki, aby dostąpić wizji atmy. Budda uświadomił sobie, że nazwy,
formy i fizyczne związki są przemijające. Mówił, że nie należy ulegać
ich złudzeniu. Jad driszjam thannasjam - wszystko, co jest widzialne
musi zginąć. Studiował różne święte teksty i spotykał się z wieloma
uczonymi, lecz nie był zadowolony. Ostatecznie doszedł do wniosku, że
człowiek może osiągnąć nirwanę wyłącznie dzięki robieniu właściwego
użytku z pięciu zmysłów. Żadna praktyka duchowa nie przyniesie
pożądanego rezultatu, jeśli źle wykorzystuje się zmysły. Miejcie święte
postrzeganie. Wypowiadajcie dobre słowa. Słuchajcie tylko tego, co
dobre. Miejcie szlachetne myśli. Nie ma lepszej praktyki duchowej. Taka
była nauka Buddy. Tego samego nauczał Jezus.
Rybacy chcieli, aby Jezus spełniał ich doczesne pragnienia. Piotr chciał
łowić więcej ryb. Ostatecznie jednak uświadomił sobie marność ziemskich
pragnień. Za sprawą nauk Jezusa zapragnął wyjść poza poziom ciała i
umysłu. Jezus powiedział rybakom, aby porzucili nienawiść, kochali
wszystkich i wszystkim służyli. Namawiał ich, aby rozwijali wiarę w
zasadę jedności. Wielu uczniów Jezusa interpretowało jego nauki na swój
sposób.
Gdy Jezus został ukrzyżowany, usłyszał z nieba głos: "Wszyscy są jednym,
mój drogi synu, bądź taki jak wszyscy". Kiedy matka Maria, zalewała się
łzami, Jezus powiedział jej: "Śmierć jest szatą życia". Śmierć jest jak
zmiana szaty. Czy widzieliście kogoś, kto codziennie nosi to samo
ubranie? Tak jak zmieniacie ubranie każdego dnia, tak i przybieracie
nowe ciało w czasie kolejnych narodzin. Ciału towarzyszy śmierć, a nie
zasada życia. Duch jest nieśmiertelny i niedwoisty. Jezus powiedział:
"Uświadomienie sobie niedwoistej natury ducha jest prawdziwą mądrością".
Adwajta darszanam dżnianam - dostrzeganie jednego bez drugiego to
prawdziwa mądrość.
Ekam ewa adwitijam brahma - Bóg jest jednym bez drugiego. Człowiek
przypisuje Bogu imiona i formy z powodu swoich doczesnych uczuć i
zewnętrznych skłonności (prawritti). W rzeczywistości, jest tylko
jeden Bóg. W naszych bhadżanach śpiewamy: Ek prabhu ke anek nam
- jeden Bóg ma wiele imion. Porzućcie przywiązanie do ciała. Dopiero
wtedy rozwiniecie przywiązanie do atmy. Ponieważ posiadacie ciało
fizyczne, musicie sumiennie wypełniać swoje obowiązki. Nie dajcie się
jednak zwieść poczuciu, że to trwały stan. Wszystkie fizyczne związki są
jak przemijające chmury i podlegają zmianom. Jedynie prawda pozostaje
niezmienna. To jest czidakasza, zasada atmy.
Formy mogą się różnić, ale duch jest jeden
Matka miała czterech synów. Pierwszy syn poprosił ją o czerwony sok,
drugi - o zielony, trzeci - o czarny, a czwarty chciał się napić białego
soku. Cóż miała począć? Była inteligentną kobietą, więc wlała ten sam
sok do czerwonej, zielonej, czarnej i białej szklanki, aby sprawić
radość synom. Nasze ciała są jak te szklanki. Nie powinniśmy oceniać
różnic w naszych ciałach. Musimy uświadomić sobie jedność obecnego w
nich ducha. Szklanki i kolory mogą się różnić, ale sok (atma) jest w
nich wszystkich taki sam. Pewnego dnia ciało musi umrzeć. Jeśli
jesteście do niego przywiązani, będziecie musieli zmierzyć się z
cierpieniem. Aby osiągnąć nieśmiertelność i doświadczyć błogości,
musicie wyjść poza nazwy i formy. Dopóki macie ciało, musicie o nie
dbać. Jednak nie powinniście nadmiernie się do niego przywiązywać ani
się o nie martwić. Podstawową przyczyną zmartwień jest niewiedza. To, co
musi się stać, i tak się stanie. Dlatego nigdy nie pozwalajcie sobie na
zmartwienia. Rozwijajcie wiarę w zasadę atmy. To była najważniejsza
nauka Jezusa.
Jednym z dwunastu uczniów Jezusa był Mateusz - poborca podatków, który z
uwagi na swoją profesję często spotykał się z rybakami. Każdego dnia
Jezus przekazywał rybakom święte nauki. Mateusz notował wszystkie jego
nauki, co zapisał w Biblii. Później wielu innych pisało Biblię na
podstawie swoich własnych odczuć. Jezus nigdy nie powiedział, że jest
Bogiem czy Panem. Zawsze zwracał się do Boga jak do swojego Ojca.
Wskazał drogę prowadzącą do doświadczenia jedności. Nigdy nie dopuszczał
różnorodności. Zawsze mówił, że wszyscy są boscy.
Setki lat temu w północnych Indiach mieszkał pewien człowiek, który
nieustannie powtarzał: "Jestem Bogiem". Ludzie dziwili jego słowom i
uważali go za szaleńca. Jednak niektórzy uczeni zapałali do niego
nienawiścią. Uważali, że nawet po przestudiowaniu różnych tekstów i
zdobyciu wiedzy, nigdy nie odważyliby się na takie stwierdzenie. Udali
się do króla i złożyli na niego skargę. Kim jest prawdziwy uczony?
Pandita sama darszina - prawdziwym uczonym jest ten, kto posiada
równowagę umysłu. Jednak tym uczonym zabrakło równowagi umysłu i
zagrozili królowi, że opuszczą kraj, jeśli ten człowiek nie zostanie
ukarany. Król zapytał ich, co może zrobić. Na prośbę panditów rozkazał
obciąć nogi temu człowiekowi. Lecz nawet podczas obcinania nóg ten
człowiek nie czuł bólu. Nieustannie powtarzał: "Jestem Bogiem, jestem
Bogiem". Nawet krew cieknąca z jego okaleczonych kończyn głosiła:
"Jestem Bogiem, jestem Bogiem". Wtedy król poczuł żal, że wziął pod
uwagę słowa głupich uczonych.
Miłość i jedność stanowiły istotę nauk Jezusa
Jezus nigdy od samego początku nie powiedział, że jest Bogiem. Oznajmił
tylko, że Bóg jest jego Ojcem. Nauczał ludzi, że jest tylko jeden Bóg i
że wszyscy są jego dziećmi. Krytycy Jezusa złożyli na niego skargę u
najwyższego kapłana. Kapłani wiedzieli, że Jezus mówi prawdę. Jednak nie
poparli go, aby chronić swoją pozycję. Zapadła decyzja o ukrzyżowaniu
Jezusa. Namiestnik wydał rozkazy, czego później żałował. Gdy Jezus
zmartwychwstał, namiestnik zaczął głosić jego chwałę.
Rzymianie nazywali Jezusa 'persona', co znaczy 'pełn świętości'. Od tego
słowa pochodzi angielskie słowo 'person' [osoba]. Onacza to, że w każdym
obecna jest boskość. Dlatego nazywam was ucieleśnieniami boskości. Ja i
wy jesteśmy jednym. W każdym mieszka boski duch. Sama jaźń określana
jest jako 'persona'. Zasada życia nie istnieje bez boskości. Sarwata
panipadam tat sarwatokszi siromukham, sarwata srutimaloke sarwamawrutja
tisztati - rękami, stopami, oczami, głową, ustami i uszami
przenikającymi wszystko, On przenika cały wszechświat. Bóg przenika
wszystkie formy. Biblia i Koran zawierają wiele świętych nauk. Lecz
głupcy, którzy nie rozumieją ich nauk, obierają złą drogę.
Ten, którego muzułmanie znają jako Allacha,
chrześcijanie - jako Jehowę,
wyznawcy Wisznu - jako lotosookiego Pana,
Siwaici - jako Śambhu...
niezależnie od tego, jak oddaje Mu się cześć, odpowiada z radością,
obdarza łaską sławy i bogactwa,
zapewnia szczęście i radość.
On jest jedyną, najwyższą jaźnią.
Znacie Go jako paramatmę.
Przypisujecie Bogu różne imiona i formy dla własnego zadowolenia, lecz w
istocie Bóg jest jeden. Czy to Rama, Kriszna, Allach czy Jezus -
wszystkie ich nauki służą wyzwoleniu człowieka. Żadna religia nie
nakazuje stosować przemocy ani nikogo krzywdzić. Niektórzy źli ludzie
błędnie interpretują święte nauki i popełniają niegodziwe czyny.
Wszystkie szlachetne dusze nauczały świętych rzeczy. Mówiły: "Kochaj
wszystkich". Nie głosiły nienawiści. Bóg nigdy nikomu nie każe zabijać
innych. Nikt nie ma prawa zabić drugiego człowieka, ponieważ we
wszystkich jest obecna ta sama atma. W imię Boga ludzie popełniają
potworne zbrodnie. Nie służy to nikomu. Kochajcie wszystkich, wszystkim
służcie. Nie zawsze możecie pomóc, ale zawsze możecie mówić uprzejmie.
Nie ma większego Boga niż miłość. Miłość jest Bogiem, Bóg jest miłością.
Żyjcie w miłości. Wykorzeńcie złe cechy. Niegodziwi ludzie próbują
przypisywać własną podłość Bogu. Jest to oznaka ignorancji. Nie
zwracajcie uwagi na takich ludzi. Wierzcie w swoją własną jaźń. W
przeciwnym razie, nie będziecie kochali Boga. Z powodu niedostatków
współczesnego systemu edukacji miłość obecna w człowieku słabnie dzień
po dniu. Wzrasta w nim nienawiść. Człowiek zapomina o jatharcie
(prawdzie) i przez to naraża się na anarthę (niebezpieczeństwo).
Zapomniał o manawatwie (człowieczeństwie), rozwijając paszutwę
(zwierzęce skłonności). Prawdziwa duchowość polega na wykorzenieniu
paszutwy i transformacji manawatwy w dajwatwę (Boga). Osiągnięcie
boskości jest niemożliwe bez porzucenia zwierzęcości. Dzisiaj człowiek
zachowuje się jak zwierzę z powodu egoistycznej miłości. Taka osoba
nigdy nie cieszy się szczęściem. Będzie zawsze pogrążona w smutku. Im
bardziej będziecie kochali innych, tym większej radości doświadczycie.
Im większą nienawiść będziecie żywić, tym bardziej nieszczęśliwe będzie
wasze życie.
Ucieleśnienia miłości!
Jezus zawsze zachowywał równowagę
Zrozumcie, że Bóg, podobnie jak człowiek, jest
ucieleśnieniem miłości. Dajwam manusza rupena - Bóg przyjmuje
postać człowieka. Zatem jesteś Bogiem. Boskość jest obecna nawet w
zwierzętach. Można usłyszeć jak krowy i byki muczą Amba (Boska Matka).
Potwierdza to tylko istniejącą w nich boskość.
Kiedy Jezus był małym chłopcem, rodzice zabrali go do Jerozolimy. Po
pewnym czasie matka Maria nie mogąc znaleźć Jezusa przy sobie pomyślała,
że musiał zabłądzić w tłumie i zaczęła go gorączkowo szukać. W końcu
odnalazła go w synagodze, gdzie z wielką uwagą przysłuchiwał się kazaniu
kapłana. Maria objęła Jezusa i rozpłakała się z radości. Wtedy Jezus
powiedział: "Matko, dlaczego miałabyś się niepokoić, gdy jestem w
towarzystwie Boga, Ojca mego?". W tamtych czasach ludzie składali ofiary
z gołębi w jerozolimskiej świątyni sądząc, że sprawi to radość Bogu.
Jezus starał się położyć kres tym okrutnym praktykom. Jezus, tak samo
jak Budda, głosił niekrzywdzenie. Udał się w miejsce, gdzie sprzedawano
gołębie i uwolnił je. Wstrząśnięci ludzie zwrócili się przeciwko niemu.
Jednak Jezus nadal wypuszczał ptaki, nie zważając na ich wrogość. Nie
przywiązywał najmniejszej wagi do pochwał ani do oskarżeń, ponieważ
odnosiły się one do ciała, a nie do jaźni.
Podobna historia została opisana w Mahabharacie. Kiedy Kriszna otrzymał
od Pandawów agratambulam (najwyższy szacunek), zły Sisupala zaczął
obrzucać go obelgami. Powiedział do Kriszny:
Myślisz, że zasługujesz na taki honor,
ponieważ ukradłeś gopikom sari, kiedy się kąpały?
Przestań się wywyższać, zamilcz!
Słysząc jak Sisupala obraża Krisznę, Dharmaradża zapłakał. Kriszna
cisnął w Sisupalę talerzem, na którym złożono mu ofiarę. Talerz zamienił
się w dysk i ściął mu głowę. W tym momencie krew Sisupali rozprysnęła
się u stóp Kriszny. Wielce zdumiony tym widokiem Dharmaradża powiedział:
"Kriszno, Sisupala obrażał cię bez końca. Jak to się stało, że jego krew
spłynęła na twoje stopy?". Kriszna odpowiedział z uśmiechem: "Pochwała
lub krytyka, Dharmaradżo, odnosi się do ciała, a nie do atmy. Poza tym
Sisupala myślał o mnie i przez cały czas powtarzał moje imię. Być może
czynił to z nienawiścią, lecz nie dbam o to".
W epoce kali intonowanie imienia Pana
jest jedyną drogą prowadzącą do wyzwolenia.
Powtarzając imię Boga można zrealizować każde wielkie zadanie. Praktyki
duchowe, takie jak medytacja i pokuta, wymagają określonego czasu i
miejsca. Jednak jeśli chodzi o powtarzanie boskiego imienia, nie trzeba
stosować się do takich ograniczeń. Możecie intonować imię Boga,
gdziekolwiek jesteście i cokolwiek robicie. Sarwada sarwakaleszu
sarwatra Hari czintanam - wszędzie, zawsze, w każdych okolicznościach
kontemplujcie Hari (Boga).
Jedna z przedmówczyń, członkini stowarzyszenia Posłańcy Sathya Sai,
modliła się o to, by Swami nigdy o nich nie zapomniał. Myślenie, że Bóg
mógłby o kimś zapomnieć, jest jedynie waszym wyobrażeniem, odbiciem,
reakcją i oddźwiękiem waszych wewnętrznych odczuć. Bóg nigdy o nikim nie
zapomina. Tylko wielbiciele pamiętają lub zapominają o Bogu. Bóg kocha
wszystkich tak samo. Dlatego rozwijajcie w sobie miłość. Porzućcie
wszystkie złe skłonności.
Współczesny system edukacji pobudza w uczniach złe cechy. Kogoś, kto
posiada złe cechy, w ogóle nie można nazwać studentem. Jak powiedział
Śriniwasan: "Studenci Sai nie są tacy". Niektórzy ludzie pozują na
studentów Swamiego i popełniają złe czyny. Lecz nasi studenci są pełni
świętości i cnót. Nikt nie może wskazać na nich oskarżającym palcem.
Dzisiaj wielu ludzi nadużywa imienia Sai dla własnych egoistycznych
korzyści. Nawet oni sprawiają mi radość, ponieważ mimo wszystko
powtarzają boskie imię. Tylko powtarzanie imienia Boga was wyzwoli. Nie
dopuszczajcie do siebie żadnych złych cech. Nigdy nie dawajcie okazji do
stawiania wam zarzutów. Prowadźcie życie wypełnione miłością. Uważajcie
miłość za Boga. Nie ma nic większego niż miłość.
tłum. Joanna Gołyś
red. Dawid Kozioł
Źródło: www.sssbpt.info/ssspeaks/volume34/sss34-24.pdf